We wtorek w siedzibie Pracodawców RP odbyła się konferencja „Polska branża bukmacherska online – problemy i wyzwania". Z analiz ekspertów organizacji wynika, że krajowym regulacjom, które mają odstraszać od nielegalnego hazardu w sieci, daleko do ideału.
Jak tłumaczył prof. Michał Królikowski z Uniwersytetu Warszawskiego, urządzanie zakładów wzajemnych przez internet wymaga zezwolenia ministra finansów. Dziś posiadają je tylko cztery podmioty.
Popularność hazardu online wskazuje jednak, że większość polskich graczy bierze udział w nielegalnych zakładach. Tymczasem udział w zakładach wzajemnych przez internet prowadzonych przez bukmachera zagranicznego, który działa bez zezwolenia, stanowi wykroczenie, a nawet przestępstwo karnoskarbowe. Ukaranie za taki czyn nie jest jednak łatwe.
– Od odpowiedzialności karnej skarbowej uwalnia usprawiedliwiona nieświadomość karalności – tłumaczył prof. Królikowski.
W praktyce oznacza to, że ze względu na słaby nacisk na uświadamianie, że udział w nielegalnej grze online jest karalny, można uniknąć sankcji.