Polak ukarany za nie swoje wykroczenie drogowe w Holandii. Jest kasacja RPO

Polak został ukarany mandatem za wykroczenia drogowe w Holandii choć kilka miesięcy wcześniej sprzedał swój samochód innej osobie, co zgłosił w swoim Urzędzie Miasta. Argumentował, że nie może ponosić konsekwencji niedbałości urzędników, którzy przekazali wadliwą informację o właścicielu auta. Polski sąd przejął jednak do wykonania orzeczenie z Holandii i nakazał panu Janowi zapłacić 1100 zł.

Publikacja: 03.06.2020 10:00

Polak ukarany za nie swoje wykroczenie drogowe w Holandii. Jest kasacja RPO

Foto: Adobe Stock

- Pan Jan przedstawił zarówno organowi holenderskiemu, jak i sądowi polskiemu zaświadczenie Urzędu Miasta potwierdzające zbycia pojazdu innej osobie (a fakt ten odnotowano w ewidencji pojazdów). Organ holenderski sam zaś wskazywał, że istnieje możliwość anulowania kary, gdy ukarany potwierdzi, że nie był już właścicielem lub użytkownikiem pojazdu - pisze RPO.

Rzecznik zwrócił uwagę, że sąd rejonowy pisał do organu holenderskiego, że z dokumentów wynika, że pan Jan powoływał się na fakt, że w chwili ujawnienia wykroczeń drogowych nie był właścicielem ani użytkownikiem tego pojazdu. - Sąd podał też dane rzeczywistego właściciela - dodaje rzecznik.

RPO krytycznie ocenił brak przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego przez sąd mimo dowodów, że właścicielem pojazdu była inna osoba, a administracja przekazała do Holandii błędne informacje.

Rzecznik Praw Obywatelskich w kasacji do Sądu Najwyższego argumentuje, że sąd państwa UE może odmówić wykonania orzeczenia z innego państwa UE o karze pieniężnej - zarówno na podstawie polskiego prawa, jak i Decyzji Ramowej Rady 2005/214/WSiSW z 24 lutego 2005 r. w sprawie wzajemnego stosowania zasady wzajemnego uznawania do kar o charakterze pieniężnym.

Czytaj także: Koronawirus: 180 dni na zgłoszenie kupna lub sprzedaży samochodu

Jest to możliwe, gdy dane orzeczenie wydano jedynie na podstawie informacji uzyskanej w ramach transgranicznej wymiany danych rejestracyjnych pojazdów, a sąd krajowy ma informacje pozwalające na ustalenie, że ukarany nie jest właścicielem auta i nie dopuścił się zarzucanych mu wykroczeń.

Dlatego RPO wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy pana Jana Sądowi Okręgowemu do ponownego rozpoznania.

- Pan Jan przedstawił zarówno organowi holenderskiemu, jak i sądowi polskiemu zaświadczenie Urzędu Miasta potwierdzające zbycia pojazdu innej osobie (a fakt ten odnotowano w ewidencji pojazdów). Organ holenderski sam zaś wskazywał, że istnieje możliwość anulowania kary, gdy ukarany potwierdzi, że nie był już właścicielem lub użytkownikiem pojazdu - pisze RPO.

Rzecznik zwrócił uwagę, że sąd rejonowy pisał do organu holenderskiego, że z dokumentów wynika, że pan Jan powoływał się na fakt, że w chwili ujawnienia wykroczeń drogowych nie był właścicielem ani użytkownikiem tego pojazdu. - Sąd podał też dane rzeczywistego właściciela - dodaje rzecznik.

Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów