Fotografia wykonana przez fotoradar jest dowodem popełnienia wykroczenia i tym samym podstawą do nałożenia mandatu. To bardzo ważny dowód w sprawie o przekroczenie prędkości przez kierowcę. Musi więc spełniać określone wymagania.

Przede wszystkim zdjęcie musi być wyraźne, by móc odczytać z niego numer rejestracyjny samochodu. Jeśli mimo stosowania najnowszych i najlepszych programów skan tablicy okaże się nieczytelny, mandat jest nieważny.

Można również zakwestionować jako podstawę mandatu fotografię, na której widnieją dwa samochody, pod tym jednak warunkiem, że są blisko obok siebie. Nie ma co liczyć na bezkarność w sytuacji, w której jedno auto jedzie w dużej odległości od drugiego i jest widoczne w tle.

W takiej sytuacji zainteresowany może jednak podjąć próbę podważenia fotografii, argumentując, że prędkość zarejestrowana przez fotoradar dotyczy tego drugiego samochodu, a nie naszego. Nieważne jest przy tym, że nie widać w całości cudzego auta, a jego tablice rejestracyjne są nieczytelne.

Obok takich zdarzeń jest jeszcze jedna sytuacja, w której kierowca może od razu odmówić przyjęcia mandatu – gdy mianowicie do zdjęcia nie dołączono kopii świadectwa legalizacyjnego fotoradaru.