Dziś to niemożliwe. Wprawdzie jazda takim samochodem w naszym kraju nie jest zabroniona, ale zanim właściciel brytyjskiego auta dostanie polski dowód rejestracyjny, musi przełożyć kierownicę na lewą stronę.
Wkrótce się to zmieni. Przygotowany w Ministerstwie Transportu projekt założeń zmian w kodeksie drogowym trafił właśnie do uzgodnień międzyresortowych. Zakłada możliwość rejestracji popularnego anglika po niewielkich przeróbkach – zaklejeniu świateł specjalną folią i przestawieniu wstecznych lusterek.
20 milionów pojazdów jest dziś zarejestrowanych w Polsce
– To koszt kilkunastu złotych – ocenia Tomasz Suwalik, diagnosta. Najdroższe w przeróbkach do tej pory było przestawienie kierownicy. Cena (w zależności od marki) to wydatek od 4 do 10 tys. zł.
– Zainteresowanie takimi autami jest spore, głównie wśród Polaków wracających do kraju i przywożących ze sobą auta z Anglii czy Irlandii – mówi Maciej Jędrasik z warsztatu, który wyspecjalizował się w takich przeróbkach. Dodaje, że nawet z kosztami przeróbek cena samochodu średniej klasy i tak jest atrakcyjna, np. forda focusa z 2008 r. można kupić już za 23 tys. zł, a mondeo z 2010 r. za 30 tys. zł. To nawet 30 proc. taniej niż u nas za podobny model.