Co 40 miesięcy będzie trzeba zweryfikować czy fotoradar w danym miejscu nadal jest potrzebny. To jedna ze zmian, jaką przewiduje projekt nowego rozporządzenia ministra transportu w sprawie warunków lokalizacji, sposobu oznakowania i dokonywania pomiarów przez urządzenia rejestrujące.
W ramach takiej weryfikacji będzie trzeba ponownie przeprowadzić analizę bezpieczeństwa w danym miejscu. Dlatego w lokalizacjach, gdzie bezpieczeństwo się poprawi fotoradary znikną. Nie oznacza to jednak, że nie zostaną one przestawione w inne miejsca, gdzie często dochodzi do wypadków.
Już dziś lokalizacja nowych fotoradarów musi być poprzedzona przeprowadzeniem analizy bezpieczeństwa w danym miejscu. Jednak istniejące przepisy obejmują tym wymogiem jedynie te urządzenia, które zostały postawione po 28 czerwca 2011 roku. Obowiązku takiego nie ma w przypadku masztów z fotoradarami, które stały przed tą datą. Zmiana sprawi, że i w lokalizacjach ze starymi fotoradarami Inspekcja Transportu Drogowego przeprowadzi analizę bezpieczeństwa, by potwierdzić zasadność ich usytuowania.
- W dużym stopniu zmiana ta obejmie fotoradary, które są w rękach samorządów i zostały postawione przed 28 czerwca 2011 roku – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik ministerstwa transportu. Dodaje, że weryfikacja urządzeń, z których na co dzień korzystają strażnicy gminni i miejscy jest wskazana. Tym bardziej, że nawet dziś nie wszędzie tam, gdzie fotoradar chce postawić gmina, jest ku temu potrzeba.
Fotoradary w całym kraju