Po przekroczeniu 24 punktów wątpliwe mandaty nie mają znaczenia

Zagadnienie liczby punktów nie jest przedmiotem badania w sprawach o zatrzymanie prawa jazdy z powodu przekroczenia 24 punktów – stwierdził Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu.

Publikacja: 03.09.2013 14:18

Po przekroczeniu 24 punktów wątpliwe mandaty nie mają znaczenia

Foto: Fotorzepa, Michał Walczak

Do Starosty L. wpłynął wniosek Komendanta Wojewódzkiego Policji we W. o przeprowadzenie kontrolnego sprawdzenia kwalifikacji J. H. do kierowania pojazdami, ponieważ w okresie od stycznia do listopada 2012 r. naruszył przepisy ruchu drogowego i za to otrzymał łącznie 32 punkty karne.

Prawdopodobieństwo sfałszowania mandatów

W odwołaniu od decyzji Starosty L. skierowany na egzamin mężczyzna podniósł, że zwrócił się do Wojewódzkiego Komendanta Policji we W. o podanie szczegółowych informacji dotyczących wpisów w ewidencji, ponieważ jego zdaniem dwa wpisy były nieprawidłowe, gdyż nie przyjmował mandatów karnych, na podstawie których przypisano mu punkty ujęte w ewidencji. Jak zauważył, w przypadku, gdy odmówił przyjęcia tych mandatów, sprawy powinny zostać skierowane do sądu. Według mężczyzny istniało duże prawdopodobieństwo, że mandaty te zostały sfałszowane.

J.H. wniósł także o uchylenie rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji, albowiem organ pierwszej instancji nie wskazał przesłanek jakimi się kierował, nadając decyzji ten rygor. Wystąpił o to, także dlatego, że brak prawa jazdy mógł spowodować znaczne starty finansowe, gdyż jest on prezesem dwóch dużych spółek i w sprawach służbowych pokonuje średnio 5 000 kilometrów miesięcznie.

Samorządowe Kolegium Odwoławcze w J. G. wskazało na art. 76 § 1 k.p.a. wywodząc, że dokumenty urzędowe – a takim jest wniosek Komendanta Wojewódzkiego Policji we W. – sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe w ich zakresie działania stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo stwierdzone. Ponieważ wniosek Komendanta Wojewódzkiego Policji spełnia cechy dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 76 § 1 k.p.a., tym samym korzysta z domniemania prawdziwości. - Zawarte w nim wpisy dotyczące przekroczeń w ruchu drogowym, których dopuścił się skarżący, odnoszą się tylko i wyłącznie do przypadków, gdy wpis punktów do ewidencji miał charakter ostateczny, a zatem był oparty bądź na prawomocnym wyroku sądu, bądź mandacie karnym – stwierdziło SKO.

Ponadto Kolegium zwróciło uwagę, iż kierowca nie podważył w sposób wiarygodny domniemania prawdziwości dokumentu urzędowego, jakim jest wniosek Komendanta Wojewódzkiego Policji. Nie wykazał przykładowo, aby wszczął jakiekolwiek postępowanie zmierzające do uchylenia nałożonych rzekomo bezprawnie mandatów karnych. Twierdząc, że istnieje duże prawdopodobieństwo sfałszowania mandatów nie wykazał, aby o swoim podejrzeniu popełnienia poważnego przestępstwa, jakim jest fałszerstwo dokumentów, zawiadomił właściwe organy ścigania. Wobec tego, Kolegium nie znalazło podstaw do uchylenia zaskarżonej decyzji.

Bez weryfikacji naruszeń

Podobnego zdania był Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu (sygn. akt III SA/Wr 247/13), do którego odwołał się J.G. W uzasadnieniu orzeczenia oddalającego skargę sąd przypomniał, iż w art. 135 ust. 1 Prawa o ruchu drogowym zawarto zamknięty katalog przypadków, w których występuje bezwzględny obowiązek zatrzymania prawa jazdy, w tym także w razie "przekroczenia przez kierującego pojazdem liczby 24 punktów za naruszenie przepisów ruchu drogowego", przy czym decyzję o zatrzymaniu prawa jazdy w takiej sytuacji wydaje starosta. - Wobec bezwzględnego obowiązku orzeczenia o zatrzymaniu prawa jazdy za przekroczenie ustawowego limitu punktów karnych, organ rozpatrujący taką sprawę nie dokonuje w postępowaniu odrębnych ustaleń co do faktycznej liczby punktów konkretnego kierowcy, ponieważ ewidencjonowanie kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego (wraz z odpowiednią punktacją) należy do właściwości Policji – stwierdził WSA.

Jak wyjaśniono dalej, w postępowaniu administracyjnym o zatrzymanie prawa jazdy przez organ uprawniony do wydawania takiego prawa jazdy nie dokonuje się odrębnej, niezależnej od urzędowego rejestru, weryfikacji naruszeń, za które przypisano kierowcy punkty karne. - Zagadnienie liczby punktów nie jest przedmiotem badania w sprawach o zatrzymanie prawa jazdy z powodu przekroczenia 24 punktów – wskazał sąd.

W uzasadnieniu sąd przypomniał, iż aby kwestionować istniejący w ewidencji wpis, kierowca powinien wystąpić do właściwego organu Policji prowadzącego taki rejestr o wykreślenie lub korektę wadliwych zdaniem kierowcy wpisów, a następnie – w razie niesatysfakcjonującej czynności organu ewidencyjnego – po wyczerpaniu właściwego trybu, wnieść skargę do sądu administracyjnego. - Tylko zmiana ewidencji w przedstawionym trybie może stanowić podstawę do wydania właściwej decyzji w sprawie zatrzymania prawa jazdy – podkreślono w orzeczeniu.

W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"