Do Starosty L. wpłynął wniosek Komendanta Wojewódzkiego Policji we W. o przeprowadzenie kontrolnego sprawdzenia kwalifikacji J. H. do kierowania pojazdami, ponieważ w okresie od stycznia do listopada 2012 r. naruszył przepisy ruchu drogowego i za to otrzymał łącznie 32 punkty karne.
Prawdopodobieństwo sfałszowania mandatów
W odwołaniu od decyzji Starosty L. skierowany na egzamin mężczyzna podniósł, że zwrócił się do Wojewódzkiego Komendanta Policji we W. o podanie szczegółowych informacji dotyczących wpisów w ewidencji, ponieważ jego zdaniem dwa wpisy były nieprawidłowe, gdyż nie przyjmował mandatów karnych, na podstawie których przypisano mu punkty ujęte w ewidencji. Jak zauważył, w przypadku, gdy odmówił przyjęcia tych mandatów, sprawy powinny zostać skierowane do sądu. Według mężczyzny istniało duże prawdopodobieństwo, że mandaty te zostały sfałszowane.
J.H. wniósł także o uchylenie rygoru natychmiastowej wykonalności decyzji, albowiem organ pierwszej instancji nie wskazał przesłanek jakimi się kierował, nadając decyzji ten rygor. Wystąpił o to, także dlatego, że brak prawa jazdy mógł spowodować znaczne starty finansowe, gdyż jest on prezesem dwóch dużych spółek i w sprawach służbowych pokonuje średnio 5 000 kilometrów miesięcznie.
Samorządowe Kolegium Odwoławcze w J. G. wskazało na art. 76 § 1 k.p.a. wywodząc, że dokumenty urzędowe – a takim jest wniosek Komendanta Wojewódzkiego Policji we W. – sporządzone w przepisanej formie przez powołane do tego organy państwowe w ich zakresie działania stanowią dowód tego, co zostało w nich urzędowo stwierdzone. Ponieważ wniosek Komendanta Wojewódzkiego Policji spełnia cechy dokumentu urzędowego w rozumieniu art. 76 § 1 k.p.a., tym samym korzysta z domniemania prawdziwości. - Zawarte w nim wpisy dotyczące przekroczeń w ruchu drogowym, których dopuścił się skarżący, odnoszą się tylko i wyłącznie do przypadków, gdy wpis punktów do ewidencji miał charakter ostateczny, a zatem był oparty bądź na prawomocnym wyroku sądu, bądź mandacie karnym – stwierdziło SKO.
Ponadto Kolegium zwróciło uwagę, iż kierowca nie podważył w sposób wiarygodny domniemania prawdziwości dokumentu urzędowego, jakim jest wniosek Komendanta Wojewódzkiego Policji. Nie wykazał przykładowo, aby wszczął jakiekolwiek postępowanie zmierzające do uchylenia nałożonych rzekomo bezprawnie mandatów karnych. Twierdząc, że istnieje duże prawdopodobieństwo sfałszowania mandatów nie wykazał, aby o swoim podejrzeniu popełnienia poważnego przestępstwa, jakim jest fałszerstwo dokumentów, zawiadomił właściwe organy ścigania. Wobec tego, Kolegium nie znalazło podstaw do uchylenia zaskarżonej decyzji.