Przedsiębiorca Janusz K. zaskarżył do sądu administracyjnego zarządzenie dyrektora Zarządu Infrastruktury Komunalnej i Transportu o zatwierdzeniu stałej organizacji ruchu na ulicy C., gdzie znajdował się jego warsztat. Wskazał, że wprowadzona organizacja ruchu dotyczy w głównej mierze prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa i nie sposób w jego ocenie znaleźć racjonalnego uzasadnienia ustanowienia znaku "Zakazu postoju" ze względu na brak dotychczas negatywnych skutków parkowania samochodów wokół warsztatu samochodowego. Przekonywał, że zatwierdzona organizacja ruchu przyczynia się do ograniczenia prowadzenia przez niego działalności gospodarczej i ingeruje w ustawowo zagwarantowaną swobodę prowadzenia tej działalności.
Czytaj też: Znak drogowy nie może zablokować działalności firmy
Krzywdząca decyzja
Podkreślał, że umiejscowienie kwestionowanego znaku jest dla niego krzywdzące, gdyż utrudnia prawidłowe funkcjonowanie należącego do niego przedsiębiorstwa, powodując uciążliwości dla niego samego jak i jego klientów. Interes prawny w zaskarżeniu wywodził z ogólnych zasad swobodnego prowadzenia działalności gospodarczej, która winna być ograniczana jedynie z uwagi na ważny interes publiczny.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie początkowo odrzucił skargę przedsiębiorcy, przyjmując, iż nie wykazał on interesu prawnego.
Interes prawny
Sąd wskazał, że skarga wnoszona na podstawie art. 101 ust. 1 ustawy o samorządzie gminnym nie jest skargą powszechną i na tej podstawie każdy mieszkaniec gminy nie może skutecznie wnieść skargi. W ocenie WSA wskazywana przez przedsiębiorcę argumentacja nie stanowi chronionego prawem interesu prawnego. Sąd wskazał, że sam fakt poruszania się po drodze publicznej kierowcy nie kreuje dla takiej osoby interesu prawnego polegającego na prawie do domagania się pozostawienia na drodze miejsc z prawem do parkowania.