Reklama
Rozwiń
Reklama

Wydanie do domu bezpłatnego leku po przeszczepie sprzeczne z prawem

Rodzice dzieci po przeszczepach liczyli na to, że dostaną dla nich bezpłatny lek do domu. Niestety, jest to sprzeczne z prawem.

Aktualizacja: 09.02.2018 11:09 Publikacja: 09.02.2018 11:02

Wydanie do domu bezpłatnego leku po przeszczepie sprzeczne z prawem

Foto: 123RF

Drogi lek dla dzieci po przeszczepach będzie bezpłatnie wydawany do domów – obiecał 24 stycznia nowy minister zdrowia Łukasz Szumowski. Szpitale go jednak nie wydają, bo naruszałyby dwie ustawy.

O drastycznej podwyżce ceny jedynego leku w zawiesinie dla dzieci po przeszczepach pisaliśmy wielokrotnie – od początku zeszłego roku zdrożał z 316 zł do 817,48 zł. Rodzice małych pacjentów z entuzjazmem przyjęli zapowiedź ministra. Skarżą się jednak, że aby lek otrzymać bezpłatnie, dziecko nadal musi leżeć w szpitalu. A to – jak podkreślają specjaliści – naraża je na wszechobecne i śmiertelnie groźne zakażenia szpitalne.

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Prawo karne
Gwałt i zabójstwo młodej Białorusinki w centrum stolicy. Dorian S. usłyszał wyrok
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Sądy i trybunały
Minister Żurek reaguje na decyzję SN. Sędzia Iwaniec odsunięty od orzekania
Nieruchomości
Co może zrobić KOWR, by odzyskać działkę pod CPK?
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nieruchomości
Rząd kończy z patologiami w spółdzielniach mieszkaniowych. Oto, co chce zmienić
Reklama
Reklama