Lada dzień do wykazu prac legislacyjnych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wpisany ma zostać projekt nowelizacji prawa farmaceutycznego, który nowelizuje art. 86a. Obowiązujący od 6 czerwca przepis tzw. ustawy antywywozowej, która miała uszczelnić kanały nielegalnego wywozu leków, wywołał spore zamieszanie. Przewiduje bowiem, że apteka ogólnodostępna może zbyć produkty lecznicze jedynie w celu bezpośredniego zaopatrywania ludności, w tym nieodpłatnie pacjentowi, wyłącznie na potrzeby jego leczenia, oraz w celu zaopatrzenia podmiotu wykonującego działalność leczniczą, czyli np. szpitala czy przychodni.
Czytaj także:
Podmiotom nieuprawnionym do obrotu lekami można wydać jedynie środki sprzedawane w sklepach ogólnodostępnych, tzw, leki OTC (over the counter, czyli nie na receptę), np. opakowanie przeciwbólowego paracetamolu w określonej, niskiej dawce czy środka na ból gardła.
Przepis nie wyłączał leków OTC sprzedawanych wyłącznie w aptekach w ilości wyższej niż dostępne w sklepach.
Jeśli więc szkoła, dom dziecka, schronisko dla zwierząt, ale także firma prywatna, chciałyby zaopatrzyć apteczkę w środek do przemywania ran, szampon na wszy czy lek przeciwbólowy, apteka nie może im go sprzedać, bo nie prowadzą działalności leczniczej. Zarówno aptece, jak i kupującemu groziłoby za to od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia.