Aktualizacja: 06.04.2020 13:06 Publikacja: 06.04.2020 07:52
Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek
Brak personelu i konieczność codziennej długotrwałej dezynfekcji pomieszczeń sprawia, że farmaceuci spędzają w aptekach kilkanaście godzin na dobę. Gdy dochodzi do tego obowiązek pełnienia nocnych dyżurów, placówki prowadzone przez jedną osobę powinny działać non stop.
Gdy kierowniczka jednej z aptek została poddana kwarantannie, aptekarze ze Świdnicy na Dolnym Śląsku postanowili skrócić nocne dyżury do godz. 24 i jeden z mieszkańców nie miał gdzie kupić leków dla chorego dziecka. Sprawa trafiła do starostwa powiatowego, które powiadomiło prokuraturę rejonową oraz wojewódzki nadzór farmaceutyczny.
Prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej będzie reprezentować Polskę w kontaktach z Komisją Europejską i unijnym...
Wydział Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej wystąpił w środę do Izby Odpowiedzialności Zawodowej SN o zezwol...
Ministerstwo Sprawiedliwości wycofuje się z likwidacji Izby Odpowiedzialności Zawodowej w Sądzie Najwyższym - in...
Zdającego na prawo jazdy nie można oblać za to, że przy ruszaniu z miejsca nie obejrzał się i nie spojrzał przez...
Kandydującego w wyborach prezydenckich z poparciem PiS Karola Nawrockiego do sądu za naruszenie dóbr osobistych...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas