Po podpisaniu traktatu reformującego Unię Europejską (traktat reformujący) nie tylko w Polsce pojawiły się postulaty przeprowadzenia referendum w sprawie wyrażenia zgody na jego ratyfikację. Tego też domagali się manifestacyjnie niektórzy deputowani do Parlamentu Europejskiego.
Niepowodzenia referendum w sprawie tzw. traktatu konstytucyjnego we Francji i w Holandii sprawiły, że obecnie w wielu państwach stosunek do referendów stał się bardzo ostrożny. Wydaje się, że poza Irlandią, gdzie wymóg jego przeprowadzenia wynika z konstytucji, nie odbędą się inne referenda dotyczące traktatu reformującego. Dzieje się tak, mimo że w przeszłości relatywnie często korzystano z tej formy podejmowania decyzji w sprawach integracji europejskiej, np. o przynależności do EWG zadecydowały m.in. referenda w Danii, Francji, Irlandii, Wielkiej Brytanii, potem o ratyfikacji traktatu z Maastricht – w Irlandii, Danii, Francji, Austrii, Szwecji, Finlandii, zaś w sprawie akcesji do Unii referenda zdecydowały się przeprowadzić Polska, Litwa, Łotwa, Estonia, Czechy, Cypr, Malta, Słowacja, Słowenia, Węgry.
W drugiej połowie XX w. obserwowało się zresztą wyraźną tendencję ożywienia instytucji referendum i przekazywania suwerenowi rozstrzygania nie tylko o zmianie konstytucji czy przeprowadzeniu istotnych reform ustrojowych, ale także rozstrzygania różnych ważniejszych ze społecznego punktu widzenia spraw.
Zwolennicy referendum dotyczącego traktatu reformującego argumentują najczęściej, że decyzja podjęta w jego wyniku rozstrzygnęłaby kwestię, która jest szeroko omawiana, argumenty za i przeciw są znane, a więc obywatel ma możliwość świadomego rozstrzygnięcia sprawy, elity polityczne nie mogą mieć w tym względzie wyłączności, gdyż podważałoby to sens demokracji. Odwołują się też do poglądów sprzyjających tej instytucji i podkreślających, że referendum to najbardziej demokratyczna forma wyrazu woli suwerena. Samo zaś jego przeprowadzanie ma kapitalne znaczenie dla politycznej edukacji zbiorowego podmiotu suwerenności i tworzenia społeczeństwa obywatelskiego. Z decyzją podjętą w wyniku referendum utożsamiają się wszyscy obywatele, bez względu na to, czy brali w nim udział, czy nie. Wystarczy stworzenie tej możliwości. Współcześnie nie można oczekiwać aktywności wszystkich w sprawach związanych z rządzeniem, czy szerzej – polityką. Od obywatela zależy, czy i w jakim zakresie zechce korzystać z przysługujących mu w tym zakresie praw.
Mimo coraz powszechniejszego stosowania referendum budzi ono nadal poważne kontrowersje. Jego przeciwnicy uważają, że: