Rząd po wielu latach prac i konsultacji przyjął projekt ustawy o wdrożeniu niektórych przepisów Unii Europejskiej dotyczących równego traktowania. Na wczorajszym posiedzeniu zaprezentowała go Elżbieta Radziszewska, pełnomocnik rządu ds. równego traktowania.
W projekcie wdraża przepisy dyrektyw unijnych, które mówią o zasadzie równego traktowania w poszczególnych obszarach życia społecznego, to znaczy ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, wyznanie, religię, światopogląd, niepełnosprawność, wiek oraz orientację seksualną.
To ostatnia chwila na takie działania legislacyjne, ponieważ przeciwko Polsce wpłynęły skargi do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej na nieprawidłowe i niepełne wdrożenie dyrektyw mówiących o równym traktowaniu.
Zgodnie z projektem zabroniona będzie dyskryminacja osób fizycznych spowodowana rasą, pochodzeniem etnicznym lub narodowością, religią, wyznaniem, światopoglądem, niepełnosprawnością, wiekiem lub orientacją seksualną, m.in. w odniesieniu do podejmowania kształcenia zawodowego, podejmowania i wykonywania działalności gospodarczej lub zawodowej, w tym w szczególności w ramach stosunku pracy lub na podstawie umowy cywilnoprawnej. Nierówno traktowani będą mogli się domagać odszkodowania.
Nowe przepisy przewidują korzystne dla dotkniętych dyskryminacją zasady dotyczące ciężaru dowodu w sprawach o odszkodowanie. Zarzucający naruszenie zasady równego traktowania powinien jedynie uprawdopodobnić jej naruszenie. Jeśli to zrobi, podmiot, któremu zostały zarzucone dyskryminacja, nierówne traktowanie, będzie miał obowiązek wykazania, że nie naruszył prawa.