Recenzja habilitacyjna to informacja publiczna

Recenzja jako element przewodu habilitacyjnego, dotyczącego nadania stopnia naukowego jest informacją publiczną.

Publikacja: 04.07.2013 12:00

Listę kandydatów do Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów Naukowych wyborcy poznają, gdy oddają gł

Listę kandydatów do Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów Naukowych wyborcy poznają, gdy oddają głos

Foto: Fotorzepa, Dariusz Gorajski Dariusz Gorajski

Tak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrujący sprawę odmowy udostępnienia przez władze uczelni recenzji habilitacyjnej.

W maju 2012 roku zainteresowany złożył wniosek do dziekana Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku o wydanie mu kserokopii recenzji przewodu habilitacyjnego. Oryginalny dokument został sporządzony przez czterech profesorów tej uczelni podczas habilitacji jednego z profesorów.

Dziekan poinformował, że recenzje w przewodzie habilitacyjnym nie stanowią informacji publicznej w rozumieniu min. ustaw: o dostępie do informacji publicznej, o stopniach i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki oraz innych przepisów dotyczących szkolnictwa wyższego.

Sprawa szybko trafiła do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Białymstoku. Zainteresowany złożył skargę na bezczynność dziekana, wnosząc jednocześnie o zobowiązanie go do udzielenia informacji, zgodnie z trybem ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Zdaniem skarżącego udostępnienie recenzji dotyczącej sprawy publicznej, jakim jest uzyskiwanie stopnia naukowego doktora habilitowanego jest obowiązkiem władz uczelni. Powołał się w skardze na sprawę ekspertyz zamawianych przez Kancelarię Prezydenta RP podczas nowelizowania ustawy o OFE. Wyjaśnił, że nie ma wątpliwości, iż zarówno w rozumieniu konstytucji, jak i ustawy o dostępie do informacji publicznej - opinie i ekspertyzy zamawiane przez organy władzy publicznej są informacją publiczną, zarówno ich treść, autorstwo a nawet zapłacone honorarium.

Na rozprawie uczelnia zwróciła uwagę, że przewód habilitacyjny w konkretnym przypadku był prowadzony na podstawie poprzednio obowiązujących przepisów, w których nie przewidywano jawność recenzji w postępowaniu habilitacyjnym, ani ich publikacji. Uczelnia ponowiła również swoje stanowisko, że recenzja nie jest informacją publiczna w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej.

Białostocki sąd podzielił zdanie uczelni, że recenzja to nie informacja publiczną podlegającą udostępnieniu – a dziekan nie pozostawał w bezczynności, gdyż odpowiedział rzeczowo na wniosek.

WSA wyjaśnił, że recenzjom autorskim sporządzanym w trakcie przewodu habilitacyjnego należy przypisywać charakter opinii wewnętrznej, służącej tylko pośrednio realizacji zadania publicznego. Dodał też, że sporny przewód habilitacyjny prowadzony był na podstawie poprzednio obowiązujących przepisów, w których nie przewidywano jawności recenzji w postępowaniu habilitacyjnym oraz ich publikacji (II SAB/Bk 50/12).

Zainteresowany skierował kasację do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Sąd na rozprawie 13 czerwca 2013 roku orzekł, że dziekan uczelni jest podmiotem wykonującym zadania publiczne w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej, a wytworzona podczas przewodu habilitacyjnego recenzja pracy habilitacyjnej jest informacją publiczną.

Zdaniem NSA za takimi wnioskami przemawiają zapisy rozporządzenia w sprawie szczegółowego trybu i warunków przeprowadzania czynności w przewodach doktorskich, w postępowaniu habilitacyjnym oraz w postępowaniu o nadanie tytułu profesora, który wprawdzie nie miał zastosowania w sprawie, to jednak posiada walor interpretacyjny (I OSK 477/13).

Wyrok jest prawomocny.

Tak stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrujący sprawę odmowy udostępnienia przez władze uczelni recenzji habilitacyjnej.

W maju 2012 roku zainteresowany złożył wniosek do dziekana Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku o wydanie mu kserokopii recenzji przewodu habilitacyjnego. Oryginalny dokument został sporządzony przez czterech profesorów tej uczelni podczas habilitacji jednego z profesorów.

Pozostało 88% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"