Poprawka egzaminu dyplomowego – 300 zł, komisyjny – 100 zł, wysłanie wezwania do zapłaty – 20 zł. To niektóre z opłat pobieranych niezgodnie z prawem od studentów Wyższej Szkoły Nauk Społecznych w Lublinie.
– Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów uznała te praktyki za naruszanie zbiorowych interesów konsumentów i ukarała uczelnię finansowo. Nakazała też zmianę regulaminów – mówi Paweł Borecki z Biura Prasowego UOKiK.
Różne interpretacje
Uczelnie, zarówno publiczne, jak i niepubliczne, nie mogą pobierać opłat za egzaminy poprawkowe, komisyjne i dyplomowe. Tak stanowi obowiązujący od 1 stycznia 2012 r. art. 99a ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym. Część z nich jednak wciąż się do niego nie stosuje. Twierdzą, że zgodnie z przepisami przejściowymi mogą pobierać opłaty od osób, które przekroczyły ich progi przed nowelizacją.
Resort nauki nie zajmuje jednoznacznego stanowiska w sprawie, bo i same przepisy są niejednoznacze.
– Żeby zapewnić wszystkim studentom równe prawa, strony zawartych przed 1 stycznia 2012 r. umów o odpłatności za studia powinny zawrzeć aneksy do nich przewidujące odstąpienie od opłat za czynności wymienione w art. 99a prawa o szkolnictwie wyższym. Bez takiego aneksu obowiązuje dotychczasowa umowa – mówi Kamil Melcer, rzecznik prasowy ministerstwa.