Apteka nie może sprzedawać leków na blistry i saszetki

Pacjenci coraz częściej chcą kupować niepełne opakowania leków, bo tak wychodzi taniej. Niektórzy aptekarze idą im na rękę. Naczelna Izba Aptekarska uważa, że jest to niezgodne z prawem i dobrą praktyką aptekarską.

Publikacja: 05.09.2014 12:00

Lek bez opakowania zbiorczego co do zasady nie powinien być sprzedawany - twierdzi Naczelna Izba Apt

Lek bez opakowania zbiorczego co do zasady nie powinien być sprzedawany - twierdzi Naczelna Izba Aptekarska

Foto: www.sxc.hu

Aptekarze anonimowo przyznają, że zdarza im się przychylić do próśb pacjentów: – Jeśli ja nie sprzedam leku na blistry [potocznie nazywane listkami] czy saszetki, zrobi to konkurencja – mówią.

A pacjenci kalkulują: - Zamiast 30 saszetek smecty, bo tylko tak duże opakowanie miała apteka, kupiłam 5 saszetek, z czego zużyłam 4. Zaoszczędziłam ok. 20 zł – mówi pani Agnieszka.

Takie praktyki są niewłaściwe - twierdzi Naczelna Izba Aptekarska (NIA). Jej zdaniem godzą w bezpieczeństwo pacjenta i naruszają zasady prawne.

Lek musi mieć opakowanie i ulotkę

- Zasadniczo gotowy produkt leczniczy powinien być wydany pacjentowi w takim opakowaniu, jakie zostało zatwierdzone podczas procedury dopuszczenia produktu leczniczego do obrotu – czytamy w stanowisku wydanym przez NIA.

Izba uważa, że zakaz dzielenia opakowania leku wynika zarówno z przepisów unijnych, jak i prawa polskiego. Zgodnie z przepisami lek powinien być wydawany z apteki z odpowiednim oznakowaniem i w oryginalnym opakowaniu producenta, bo zezwolenie na obrót lekiem jest ściśle związany z tzw. charakterystyką produktu leczniczego zatwierdzoną przez Urząd Rejestracji Leków.

Refundowane tylko w pełnym opakowaniu

Zdaniem Izby zakaz dzielenia leku wynika również z rozporządzenia ministra zdrowia z 8 marca 2012 r. w sprawie recept lekarskich. Jest tam zapis, że leki refundowane mogą być wydawane wyłącznie w pełnych opakowaniach określonych w wykazie leków refundowanych. Tylko w wyjątkowych przypadkach prawo dopuszcza wydawanie mniejszej ilości leku niż zawarta w opakowaniu zbiorczym. Dotyczy to m.in. antybiotyków, leków psychotropowych i odurzających.

- Lekarz może zapisać np. 14 iniekcji antybiotyku, a w opakowaniu zbiorczym jest tylko 10 ampułek, więc 4 trzeba dobrać z innego opakowania – tłumaczy wiceprezes NIA dr Marek Jędrzejczak. Podkreśla jednak, że dzielenie opakowań leków wymienionych w rozporządzeniu może wynikać wyłącznie z zapisów recepty i tylko, jeśli nie przyczyni się to do zmiany gwarantowanej przez producenta jakości leku. Aptekarz powinien też oznakować  lek datą ważności i numerem serii i wydać go w opakowaniu aptecznym.

Wymieniony zapis w rozporządzeniu dotyczy leków refundowanych. Inne produkty lecznicze, zwłaszcza te wydawane bez recepty, teoretycznie można sprzedawać na blistry czy saszetki. NIA uważa jednak, że jest to niezgodne z zasadami dobrej praktyki aptecznej.

- Opakowanie leku jest elementem bezpieczeństwa jego stosowania i przechowywania. Ma bowiem chronić lek przed działaniem czynników zewnętrznych, a pacjentowi zapewnić stały dostęp do informacji zamieszczonych na opakowaniu, takich jak nazwa, skład, termin ważności i numer serii, a także do informacji w ulotce informacyjnej opisującej m.in. przeciwwskazania i skutki uboczne stosowania leku. Dlatego zasadniczo lek może być wydany z apteki tylko w opakowaniu określonym w charakterystyce leku zatwierdzonej przez URL – tłumaczy dr Marek Jędrzejczak.

Aptekarz nie przepakowuje

NIA zwraca również uwagę, iż apteka jest placówką ochrony zdrowia publicznego, w której zgodnie z ustawą świadczone są usługi farmaceutyczne, enumeratywnie wskazane w Prawie farmaceutycznym. Jest wśród nich wydawanie gotowych produktów leczniczych oraz sporządzanie leków recepturowych czy też leków aptecznych.

- Dzielenia leków gotowych, poza przypadkami wskazanymi przez prawo, oraz ich przepakowywanie, nie mieści się w zakresie działania apteki, a zgodnie z przepisami ustawy Prawo farmaceutyczne działalność taka przynależy wytwórcy – argumentują władze aptekarskiego samorządu.

Aptekarze anonimowo przyznają, że zdarza im się przychylić do próśb pacjentów: – Jeśli ja nie sprzedam leku na blistry [potocznie nazywane listkami] czy saszetki, zrobi to konkurencja – mówią.

A pacjenci kalkulują: - Zamiast 30 saszetek smecty, bo tylko tak duże opakowanie miała apteka, kupiłam 5 saszetek, z czego zużyłam 4. Zaoszczędziłam ok. 20 zł – mówi pani Agnieszka.

Pozostało 89% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów