Zbliża się koniec roku i dyrektorzy szpitali już podliczają wartość świadczeń medycznych wykonanych w 2015 r. ponad limit przewidziany w kontrakcie z NFZ. Lecznice może czekać przykra niespodzianka. Eksperci Związku Powiatów Polskich (ZPP) wyliczyli, że w 2016 r. Funduszowi zabraknie pieniędzy na zapłatę za nadwykonania. Wszystko przez nadprogramowe podwyżki dla pielęgniarek i położnych. Przypomnijmy: były minister zdrowia Marian Zembala przyznał we wrześniu pielęgniarkom i położnym po 400 zł miesięcznie podwyżki w rozporządzeniu w sprawie ogólnych warunków umów. Jego następca Konstanty Radziwiłł od kilku dni podkreśla, że będzie ten zapis konsekwentnie realizował.
Z szacunków ZPP wynika, że do końca 2015 r. globalny koszt podwyżek dla 200 tys. czynnych zawodowo pielęgniarek i położnych wyniesie 353 mln zł. W 2016 r. wzrost płac będzie kosztował NFZ 1,438 mld zł, czyli więcej, niż w 2014 r. zapłacił szpitalom za nadwykonania (było to 0,8 mld zł).
ZPP wylicza, że w 2017 r. podwyżki dla pielęgniarek będą kosztowały NFZ już 2,5 mld zł. Kwota ta odpowiada łącznym wydatkom Funduszu na stomatologię. W 2019 r. wydatki na podwyżki wzrosną już do 4,3 mld zł. Będzie to 80 proc. wydatków na świadczenia w poradniach specjalistycznych, na które NFZ wydaje dziś ok. 5,5 mld zł.
0,84 mld zł
- zapłacił NFZ za nadwykonania szpitalom za 2014 r. wg danych Związku Powiatów Polskich