Reklama
Rozwiń
Reklama

Noc w izbie wytrzeźwień jak nocleg w dobrym hotelu

Maksymalna opłata za pobyt w izbie wytrzeźwień w 2024 roku wzrosła o prawie 45 zł w stosunku do ubiegłego roku. Nowa stawka opłaty za ciepły nocleg pod okiem medyka została ogłoszona w Monitorze Polskim.

Publikacja: 07.02.2024 14:16

Noc w izbie wytrzeźwień jak nocleg w dobrym hotelu

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Zgodnie z obwieszczeniem Ministra Zdrowia z 31 stycznia 2024 r. maksymalna wysokość opłaty za pobyt w izbie wytrzeźwień wynosi po waloryzacji  437,81 zł. To stawka maksymalna, co oznacza, że gminy mogą w swoich uchwałach określić niższe opłaty, ale raczej się do tego nie kwapią. W 2023 roku nocleg w izbie wytrzeźwień kosztował maksymalnie 393,01 zł. 

Kto może trafić do izb wytrzeźwień?

Zgodnie z ustawą  o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi, do izbie wytrzeźwień mogą zostać doprowadzone osoby w stanie nietrzeźwości, które swoim zachowaniem dają powód do zgorszenia w miejscu publicznym lub w zakładzie pracy, znajdują się w okolicznościach zagrażających ich życiu lub zdrowiu albo zagrażają życiu lub zdrowiu innych osób. 

W razie braku izby wytrzeźwień w danej miejscowości, osoby nietrzeźwe mogą być doprowadzone do jednostki policji. Za pobyt tam też muszą zapłacić tyle co za nocleg na "wytrzeźwiałce".

Czytaj więcej

Poseł PiS spędził noc w izbie wytrzeźwień. Znaleziono go, gdy leżał przy przystanku

Na co może liczyć zatrzymany na izbie wytrzeźwień

Za 400 zł w Warszawie można znaleźć nocleg w czterogwiazdkowym hotelu. W tej cenie jest miękki materac, czysta pościeli, łazienka z ciepłą wodą, bezpłatne wifi i śniadanie. Na izbie wytrzeźwień zatrzymany może liczyć na twardą pryczę, ubranie zastępcze, koc, ręcznik, mydło i ewentualnie kawę, ale także na badanie lekarskie i opiekę pielęgniarki lub ratownika medycznego. Usłyszy też pogadankę o szkodliwości alkoholu oraz zachętę do podjęcia leczenia odwykowego. Na czas pobytu straci własne buty, pieniądze oraz telefon.

Reklama
Reklama

Jeśli doprowadzony do izby jest agresywny wobec siebie lub innych osób albo np. niszczy przedmioty, personel izby może wobec niego zastosować przymus bezpośredni, polegający na przytrzymywaniu lub unieruchomieniu, a nawet obezwładnieniu z użyciem pasów, uchwytów, prześcieradeł lub kaftana bezpieczeństwa.

I za to wszystko trzeba  zapłacić z własnej kieszeni, o czym delikwent dowiaduje się przy zwolnieniu. Jeśli nie ma wystarczającej kwoty, kierownictwo placówki  wystawi mu wezwanie do pokrycia kosztów pobytu w terminie 7 dni.  Izbom wytrzeźwień, celem zabezpieczenia tych należności, przysługuje też ustawowe prawo zastawu na innych niż pieniądze przedmiotach zatrzymanych w depozycie izby. 

Opinie Prawne
Ewa Szadkowska: TSUE wysadził TK w powietrze. To ważna lekcja także dla Donalda Tuska
Cudzoziemcy
Kierowca musi mówić po polsku? Prawnicy oceniają nową usługę „Bolt lokalnie"
Internet i prawo autorskie
Masłowska zarzuca Englert wykorzystanie „kanapek z hajsem”. Prawnicy nie mają wątpliwości
Prawo karne
Małgorzata Manowska reaguje na decyzję prokuratury ws. Gizeli Jagielskiej
Nieruchomości
Wieczni prezesi spółdzielni mieszkaniowych zostaną? Spór o reformę
Materiał Promocyjny
Działamy zgodnie z duchem zrównoważonego rozwoju
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama