Reklama
Rozwiń
Reklama

Troska o środowisko wymusi ekopodatek

Zachęty finansowe i podatkowe mają przekonać konsumentów w krajach Unii Europejskiej do kupowania „zielonych” samochodów

Publikacja: 27.05.2010 04:50

Troska o środowisko wymusi ekopodatek

Foto: www.sxc.hu

Tak postanowiła Komisja Europejska. Jeszcze w tym roku Bruksela zamierza przedstawić wytyczne dotyczące finansowych zachęt do zakupu pojazdów ekologicznych. Zapowiada też przygotowanie zmian w dyrektywie energetycznej, tak aby zmotywować do efektywnego wykorzystania paliw konwencjonalnych i stopniowego wprowadzania alternatywnych paliw niskoemisyjnych. W praktyce może to oznaczać wzrost opodatkowania benzyny i oleju napędowego.

[srodtytul]Na rzecz ekologii[/srodtytul]

Wśród działań, które zamierza podjąć też KE, jest monitorowanie wdrażania [b]dyrektywy 2009/33/WE [/b]w sprawie promowania ekologicznie czystych i energooszczędnych pojazdów transportu drogowego. Deklaruje też podjęcie działań gwarantujących większą koordynację i poprawę ogólnej skuteczności środków podejmowanych przez państwa członkowskie w zakresie opodatkowania samochodów w celu promowania pojazdów ekologicznych.

To tylko niektóre elementy „Europejskiej strategii na rzecz ekologicznie czystych i energooszczędnych pojazdów”. Dokument Komisji COM (2010) 186 otrzymała już Polska, by jako kraj członkowski mogła wypowiedzieć się w sprawie swojego udziału w procesie promowania czystych i efektywnych energetycznie samochodów.

– Prace Komisji nad rozwiązaniami promującymi ekologię na rynku motoryzacyjnym, choć na wstępnym etapie, to dowód na to, iż nie możemy przejść do porządku nad kwestią podatku ekologicznego w Polsce. To jest problem, z którym przyjdzie się nam zmierzyć, czy politycy tego chcą, czy nie, dlatego lepiej tej sprawy nie odkładać – podkreśla Jerzy Martini, partner w kancelarii Baker & McKenzie.

Reklama
Reklama

Podobnego zdania jest Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar.

– Niewątpliwie wracamy do dyskusji nad założeniami podatku ekologicznego. Jego formuła jest wciąż otwarta, choć powinien on być zachętą, a nie karą dla właścicieli starszych aut – potwierdza w rozmowie z „Rz” prezes Samaru. Według niego problemem do rozwiązania będzie kwestia aut, które jeżdżą dziś po polskich drogach i od których zapłacono już podatek. Nikt przecież nie chce płacić dwa razy.

– Brak stosownych rozwiązań może stanowić istotną przeszkodę we wdrożeniu zmian

– dodaje Drzewiecki.

[srodtytul]Dwie daniny[/srodtytul]

Z naszych informacji wynika, że nie ma jeszcze decyzji politycznej w tej sprawie. Nieoficjalnie wiemy jednak, że wszyscy są zgodni, że powinien to być podatek roczny, oparty na parametrach ekologicznych. Jakich – jeszcze nie wiadomo. Przypomnijmy, że dotąd mówiło się o poziomie emisji spalin i roku produkcji samochodu.

Reklama
Reklama

Nowy podatek miałby nie być wyższy niż 250 zł rocznie. Tyle maksymalnie mieliby płacić właściciele samochodów niespełniających żadnych norm ekologicznych, które po raz pierwszy wprowadzone zostały w 1992 r. Rozważa się też wprowadzenie zachęty finansowej dla ostatniego użytkownika. Złomując auto, miałby otrzymywać 500 zł, czyli dwukrotnie więcej, niż musiałby zapłacić podatku ekologicznego.

Ten może być jednak niejedynym zmartwieniem kierowców. Wprowadzenie podatku ekologicznego w Polsce nie musi przecież wcale (chociaż powinno) oznaczać zniesienia podatku akcyzowego.

[ramka][b]Komentuje Michał Krzewiński, menedżer w Pricewaterhouse-Coopers:[/b]

Strategia strategią, ale opóźnienie wprowadzenia dyrektywy 2009/33/WE w sprawie promowania ekologicznie czystych i energooszczędnych pojazdów transportu drogowego może zakończyć się tak, jak w wypadku dyrektywy energetycznej w zakresie opodatkowania energii elektrycznej, czyli niekorzystnym wyrokiem Trybunału Sprawiedliwości UE. Polska jako członek UE jest zobowiązana dostosować ustawodawstwo do przepisów wspólnotowych, ale źle byłoby, gdybyśmy zostali do tego zmuszeni dotkliwą karą. Nie zapominajmy też, że wprowadzenie podatku ekologicznego powinno wymusić zmianę w podatku akcyzowym, tak aby kupno auta ekologicznego było atrakcyjne finansowo.[/ramka]

[i]masz pytanie, wyślij e-mail do autorki

[mail=g.lesniak@rp.pl]g.lesniak@rp.pl[/mail][/i]

Reklama
Reklama

[ramka] [b][link=http://www.rp.pl/artykul/486007.html]Zobacz komentarz wideo[/link][/b][/ramka]

Tak postanowiła Komisja Europejska. Jeszcze w tym roku Bruksela zamierza przedstawić wytyczne dotyczące finansowych zachęt do zakupu pojazdów ekologicznych. Zapowiada też przygotowanie zmian w dyrektywie energetycznej, tak aby zmotywować do efektywnego wykorzystania paliw konwencjonalnych i stopniowego wprowadzania alternatywnych paliw niskoemisyjnych. W praktyce może to oznaczać wzrost opodatkowania benzyny i oleju napędowego.

[srodtytul]Na rzecz ekologii[/srodtytul]

Pozostało jeszcze 90% artykułu
Reklama
Sądy i trybunały
Sprawa immunitetu Małgorzaty Manowskiej spadła z wokandy
Materiał Promocyjny
Aneta Grzegorzewska, Gedeon Richter: Leki generyczne też mogą być innowacyjne
Nieruchomości
Można już składać wnioski o bon ciepłowniczy. Ile wynosi i komu przysługuje?
Prawo dla Ciebie
Sąd: wlewy z witaminy C i kurkuminy to nie jest żadne leczenie
Prawo dla Ciebie
"To nie był film erotyczny". Sąd Najwyższy rozstrzygnął skargę Polsatu
Materiał Promocyjny
Osiedle Zdrój – zielona inwestycja w sercu Milanówka i… Polski
Nieruchomości
Budowa domów i mieszkań na nowych zasadach. Co się zmieni w 2026 roku?
Reklama
Reklama