Rząd nie słucha związków

Tak wynika z raportu, jaki "NSZZ Solidarność" złoży dziś na ręce Waldemara Pawlaka, wicepremiera i szefa Komisji Trójstronnej

Publikacja: 30.07.2010 04:20

Rząd nie słucha związków

Foto: Fotorzepa, BS Bartek Sadowski

Związkowcy udokumentowali w nim 70 naruszeń przepisów od połowy 2008 r. do maja tego roku. Chodzi o wyznaczanie im zbyt krótkiego czasu, jaki dają im przepisy na wyrażenie opinii do projektów nowelizacji projektów przygotowywanych przez poszczególne ministerstwa.

"Solidarność" powołuje się na to, że wielokrotnie zwracała uwagę na nieprzestrzeganie art. 19 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=162202]ustawy o związkach zawodowych[/link] w procesie konsultacji aktów prawnych, nie przyniosło to jednak dotychczas żadnego skutku. Zwrócili się więc do Waldemara Pawlaka o interwencję w poszczególnych resortach wymienionych w raporcie, aby takie naruszenia prawa nie zaburzały procesu konsultacji w przyszłości i nie były powodem zatargów i konfliktów między rządem a związkowcami.

Najczęściej na liście Solidarności" wskazywane jest Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej. Zastrzeżenia związkowców dotyczą chętnie używanej przez ten resort formuły, że niezgłoszenie uwag w terminie 30 dni będzie traktowane jako akceptacja projektu.

[srodtytul]Termin już minął [/srodtytul]

Inne resorty miały wprawdzie takich wpadek znacznie mniej, za to były one dużo poważniejsze. Przykładowo, w 2008 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej pismem z 29 maja skierowało do konsultacji projekt rozporządzenia w sprawie pomocy finansowej dla uczniów na zakup podręczników z terminem zgłaszania uwag do 6 czerwca. Projekt dotarł do związku tydzień po tej dacie, eksperci nie mieli więc najmniejszych szans odnieść się do noweli. Z kolei Ministerstwo Zdrowia pod koniec 2009 r. wyznaczyło tak krótkie terminy nadsyłania opinii, że w odniesieniu do dwóch rozporządzeń związkowcom został jeden dzień bądź dwa dni na ustosunkowanie się do proponowanych przez resort zmian.

Tymczasem w myśl art. 19 ustawy o związkach zawodowych termin na konsultację aktów prawnych nie powinien być krótszy niż 30 dni. Bieg terminu na przedstawienie opinii liczy się od następnego dnia po tym, gdy założenia albo projekt nowych przepisów wpłynął do związku. Nieprzedstawienie opinii w wyznaczonym terminie uważa się za rezygnację z prawa jej wyrażenia, a nie jak zastrzegają czasem w swoich pismach ministrowie akceptację takiego projektu zmian. Tylko w wyjątkowych sytuacjach jest możliwe skrócenie terminu na konsultacje do 21 dni.

[srodtytul] Zapytać zainteresowanych [/srodtytul]

- Jeśli związek wyrazi negatywną opinię do projektu ustawy bądź rozporządzenia, a resort ją odrzuci, to musi poinformować o swoim stanowisku w tej sprawie z podaniem uzasadnienia, co często wydłuża proces legislacyjny. Tym bardziej że w razie rozbieżności stanowisk związek ma prawo przedstawić swoją opinię na posiedzeniu właściwej komisji w Sejmie lub Senacie. Zachowanie tych terminów jest dla nas bardzo ważne, gdyż musimy mieć czas, by z tymi projektami zdążyli się zapoznać zainteresowani pracownicy i mogli zasygnalizować nam zmiany, które ich niepokoją - mówi Zbigniew Kruszyński, szef biura polityki społecznej, reprezentant Solidarności" na forum Komisji Trójstronnej.

- Wielokrotnie zwracałem poszczególnym ministerstwom uwagę na to, aby się trzymać określonych w przepisach terminów. Celem tego raportu jest poprawa dialogu rządu ze związkami zawodowymi. Mam nadzieję, że uda się nam wypracować poprawny sposób komunikowania.

[ramka][b][i]Opinia: prof. Jerzy Wratny z Instytutu Nauk Prawnych PAN[/i][/b]

Konsultacji podlegają te projekty aktów prawnych, które pozostają w sferze zainteresowania związków, czyli przede wszystkim dotyczące stosunków pracy. W tym zakresie związki zawodowe bronią pracowników nie tylko w relacjach z pracodawcami, ale także w stosunkach z państwem. Moim zdaniem trzeba zastosować sankcje służbowe wobec osób odpowiedzialnych za nieprzedstawienie projektów w terminie. Z pewnością rząd powinien wytłumaczyć, skąd biorą się takie naruszenia. Przepis dający związkom zawodowym prawo do konsultacji projektów aktów prawnych nie przewiduje sankcji za niedochowanie terminów. Tego rodzaju zaniedbania psują klimat dialogu społecznego.[/ramka]

Związkowcy udokumentowali w nim 70 naruszeń przepisów od połowy 2008 r. do maja tego roku. Chodzi o wyznaczanie im zbyt krótkiego czasu, jaki dają im przepisy na wyrażenie opinii do projektów nowelizacji projektów przygotowywanych przez poszczególne ministerstwa.

"Solidarność" powołuje się na to, że wielokrotnie zwracała uwagę na nieprzestrzeganie art. 19 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=162202]ustawy o związkach zawodowych[/link] w procesie konsultacji aktów prawnych, nie przyniosło to jednak dotychczas żadnego skutku. Zwrócili się więc do Waldemara Pawlaka o interwencję w poszczególnych resortach wymienionych w raporcie, aby takie naruszenia prawa nie zaburzały procesu konsultacji w przyszłości i nie były powodem zatargów i konfliktów między rządem a związkowcami.

Pozostało 80% artykułu
W sądzie i w urzędzie
Czterolatek miał zapłacić zaległy czynsz. Sąd nie doczytał, w jakim jest wieku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Spadki i darowizny
Podział spadku po rodzicach. Kto ma prawo do majątku po zmarłych?
W sądzie i w urzędzie
Już za trzy tygodnie list polecony z urzędu przyjdzie on-line
Zdrowie
Ważne zmiany w zasadach wystawiania recept. Pacjenci mają powody do radości
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Sądy i trybunały
Bogdan Święczkowski nowym prezesem TK. "Ewidentna wada formalna"