Niespodzianka w wyborach w Rumunii. Kandydat prawicy przegrał

W Rumunii odbyła się druga tura powtórzonych wyborów prezydenckich, w której rywalizowali George Simion i Nicusor Dan. Wyniki sondaży exit poll wskazywały, że nowym prezydentem Rumunii zostanie burmistrz Bukaresztu. Potwierdziły to cząstkowe wyniki wyborów po przeliczeniu niemal wszystkich głosów.

Aktualizacja: 18.05.2025 23:18 Publikacja: 18.05.2025 20:02

Wybory prezydenckie w Rumunii. Druga tura była pojedynkiem, w którym zmierzyli się George Simion i N

Wybory prezydenckie w Rumunii. Druga tura była pojedynkiem, w którym zmierzyli się George Simion i Nicusor Dan

Foto: REUTERS/Stoyan Nenov, REUTERS/Louisa Gouliamaki

zew

Lokale wyborcze w Rumunii zostały zamknięte o godz. 21:00 czasu lokalnego (20:00 czasu polskiego). Tuż po tym opublikowano wyniki sondaży exit poll.

W drugiej turze wyborów prezydenckich w Rumunii rywalizowali George Simion, kandydat prawicowy, i Nicusor Dan, kandydat centrum. Według sondażu exit poll Avangarde, wybory wygrał Dan, który otrzymał 54,9 proc. głosów, zaś na Simiona głosowało 45,1 proc. wyborców. Sondaż powstał w oparciu o dane zebrane do godz. 20:00 czasu lokalnego.

Czytaj więcej

Rumunia: NATO wstrzymuje oddech przed wyborami prezydenckimi

George Simion czy Nicusor Dan. Kto wygrał wybory prezydenckie w Rumunii?

Również inne dostępne badania exit poll prognozowały zwycięstwo Nicusora Dana. Według sondażu CURS, burmistrz Bukaresztu zwyciężył 59 do 41 proc., zaś ankieta ARA głosiła, że Dan pokonał Simiona stosunkiem głosów 51,5 do 48,5 proc.

Z kolei sondaż exit poll ośrodka Sociopol, który uwzględniał głosy oddane za granicą, wskazywał, że Dan i Simion osiągnęli poparcie 50 proc. wyborców.

Po zamknięciu lokali wyborczych w Rumunii rozpoczęło się liczenie głosów, którego wyniki Centralne Biuro Wyborcze na bieżąco publikowało w internecie. Dwa tygodnie temu przeliczenie niemal wszystkich kart zajęło kilka godzin, teraz też proces liczenia głosów przebiegł sprawnie. Po trzech godzinach od zakończenia wyborów zliczono głosy z 98,7 proc. komisji. Z tych oficjalnych, choć niepełnych danych wynika, że Nicusor Dan przekonał do siebie 54,14 proc. głosujących (zdobył 5,86 mln głosów), a George Simion - 45,86 proc. (4,96 mln).

W niedzielę po ogłoszeniu sondażowych wyników obaj kandydaci ogłosili swoje zwycięstwo. Wcześniej George Simion domagał się przedłużenia głosowania w obwodach zagranicznych twierdząc, że są lokale, w których zabrakło kart do głosowania i że na oddanie głosu czeka co najmniej tysiąc osób. W mediach społecznościowych kandydat prawicy ostrzegał też, że ma sygnały o oszustwach wyborczych – na jego koncie w serwisie X pojawiły się doniesienia o zmuszaniu seniorów w szpitalach do głosowania na Dana. Simion pisał też, że na listach wyborców jest wiele osób, które już nie żyją.

George Simion i Nicusor Dan

George Simion i Nicusor Dan

Foto: Inquam Photos/Malina Norocea via REUTERS

Według danych z godz. 20:30 czasu lokalnego, w wyborach w Rumunii zagłosowało ponad 11,5 milionów osób, czyli ponad 64 proc. uprawnionych. Wcześniej rumuńskie media podawały, że największą frekwencję odnotowano w grupie wyborców w wieku 45-64 lata oraz wśród seniorów powyżej 65 roku życia.

Zgodnie z miejscowymi przepisami, jeśli w lokalu wyborczym lub przed nim w kolejce do oddania czekają jeszcze wyborcy, w tym miejscu głosowanie mogło zostać przedłużone do godz. 23:59.

Rumuńskie władze informowały, że głosowanie za granicą zorganizowano w 965 komisjach. Według MSZ Rumunii, nie odnotowano większych incydentów.

W pierwszej turze powtórzonych wyborów, przeprowadzonej 4 maja, o stanowisko prezydenta ubiegało się jedenaście osób. Najwięcej głosów (3,86 mln, 40,96 proc.) zdobył wówczas George Simion, lider Związku Jedności Rumunów (AUR). Drugi był Nicusor Dan, burmistrz Bukaresztu, założyciel Związku Zbawienia Rumunii (1,97 mln głosów, 20,99 proc.).

Wybory prezydenckie zmieniają scenę polityczną w Rumuni

Porażkę w wyborach odnotował Crin Antonescu, były przewodniczący Partii Narodowo-Liberalnej (PNL), kandydat popierany przez trzy partie tworzące koalicję rządzącą, którego poparło 1,89 mln głosujących (20,07 proc.).

Ponieważ kandydat rządowy nie wszedł do drugiej tury, premier Rumunii Marcel Ciolacu ogłosił swoją rezygnację oraz wycofanie swojej partii - PSD - z koalicji. Zapowiedział przy tym, że socjaldemokraci nie poprą ani Simiona, ani Dana.

George Simion głosował w towarzystwie Călina Georgescu

- Głosowałem przeciwko nierównościom i niesprawiedliwości wyrządzanej narodowi rumuńskiemu, przeciw nadużyciom i ubóstwu – oświadczył w niedzielę George Simion. - Głosowałem za tym, aby o naszej przyszłości decydowali obywatele Rumunii dla dobra narodu rumuńskiego. Głosowałem przeciwko tym, którzy lekceważą nas wszystkich – dodał. Simion głosował w lokalu wyborczym na przedmieściach Bukaresztu, podobnie jak dwa tygodnie temu towarzyszył mu Călin Georgescu, zwycięzca pierwszej tury unieważnionych wyborów z ubiegłego roku.

George Simion

George Simion

Foto: Inquam Photos/Malina Norocea via REUTERS

W kampanii 38-letni Simion wyrażał sceptycyzm do rosnącej roli Unii Europejskiej wobec tworzących ją narodowych państw. Opowiadał się przeciwko wspieraniu Ukrainy oraz deklarował, że jest zwolennikiem prezydenta USA Donalda Trumpa oraz ruchu MAGA. Jak wyglądała jego kariera polityczna? W 2019 r. założył ugrupowanie AUR, które teraz tworzy drugi największy klub w parlamencie i prowadzi w sondażach.

Nicusor Dan: Głosowałem za kierunkiem europejskim

Nicusor Dan ma 55 lat, jest liberałem i burmistrzem Bukaresztu. Swoją pozycję polityczną zbudował na walce z korupcją i układami rządowymi. W niedzielę głosował w lokalu w mieście Fogarasz w środkowej Rumunii. - Głosowałem za zmianą, która przyniesie dobrobyt, za kierunkiem europejskim, za dobrymi relacjami z naszymi partnerami - powiedział. Ocenił też, że niedzielne wybory to punkt zwrotny, który wpłynie na przyszłość Rumunii w perspektywie dłuższej niż pięć lat.

Nowy prezydent Rumunii będzie musiał wyznaczyć premiera, który skupi wokół siebie większość parlamentarną. Nowe władze czeka zmierzenie się z problemem deficytu budżetowego (największego w UE).

W niedzielę 18 maja burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan głosował w Fogaraszu

W niedzielę 18 maja burmistrz Bukaresztu Nicusor Dan głosował w Fogaraszu

Foto: REUTERS/Louisa Gouliamaki

Po pierwszej turze faworytem wyborów był Simion, jednak badanie opublikowane w piątek 16 maja wskazywało na niewielką przewagę Dana. W pierwszej turze Simion zdobył znacznie więcej głosów niż prognozowały sondaże, które szacowały poparcie dla niego na ok. 30 proc.

Unieważnione wybory w Rumunii

Wybory prezydenckie w Rumunii odbyły się w listopadzie 2024 r. W pierwszej turze wygrał wówczas Călin Georgescu, kandydat spoza głównego nurtu, polityk o prawicowych poglądach. Georgescu był faworytem drugiej tury, jednak tuż przed jej przeprowadzeniem rumuński sąd konstytucyjny anulował cały proces wyborczy.

Oficjalnym powodem anulowania wyborów były twierdzenia rumuńskiego wywiadu, który wskazywał na ingerencję w proces wyborczy zewnętrznych sił, m.in. za pośrednictwem TikToka, którego algorytmy miały faworyzować Georgescu. Służby wskazały też na ślad nieprawidłowości przy finansowaniu kampanii wyborczej Georgescu. Rumuńska prawica zarzucała rządzącym zamach na demokrację twierdząc, że elity nie są w stanie zaakceptować werdyktu wyborców.

Czytaj więcej

Sondaż: Czy cisza wyborcza w Polsce powinna obowiązywać? Znamy zdanie Polaków

Călin Georgescu zamierzał startować w powtórzonych wyborach, ale nie został do nich dopuszczony. Simion deklarował, że jeśli zostanie prezydentem, powierzy Georgescu ważną funkcję.- Prowadzimy kampanię na rzecz przywrócenia demokracji, woli ludu, rządów prawa i ładu konstytucyjnego – mówił.

Jakie uprawnienia ma prezydent Rumunii?

W systemie politycznym Rumunii prezydent może pełnić urząd przez maksymalnie dwie pięcioletnie kadencje; sprawuje część władzy wykonawczej - jest zwierzchnikiem sił zbrojnych, reprezentuje kraj na szczytach UE i NATO, mianuje premiera, sędziów, prokuratorów oraz szefów służb.

Lokale wyborcze w Rumunii zostały zamknięte o godz. 21:00 czasu lokalnego (20:00 czasu polskiego). Tuż po tym opublikowano wyniki sondaży exit poll.

W drugiej turze wyborów prezydenckich w Rumunii rywalizowali George Simion, kandydat prawicowy, i Nicusor Dan, kandydat centrum. Według sondażu exit poll Avangarde, wybory wygrał Dan, który otrzymał 54,9 proc. głosów, zaś na Simiona głosowało 45,1 proc. wyborców. Sondaż powstał w oparciu o dane zebrane do godz. 20:00 czasu lokalnego.

Pozostało jeszcze 94% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
U Joe Bidena zdiagnozowano raka prostaty o wysokim stopniu złośliwości
Polityka
Europa między Trumpem a Putinem
Polityka
Doradca Zełenskiego: Nie jesteśmy zadowoleni z rozmów w Stambule
Polityka
USA rozpoczną rozmowy o redukcji swoich wojsk w Europie. "Jeszcze w tym roku"
Polityka
Trump mówi o wojnie na Ukrainie i spotkaniu z Putinem. „Mam już tego dość”