Prof. Irena Lipowicz, nowy rzecznik praw obywatelskich, zaskarżyła do Trybunału Konstytucyjnego przepisy, według których prawo do wyrażenia zgody na leczenie – lub sprzeciwu – ma tylko pacjent, który ukończył 16 lat. W praktyce coraz trudniej wymagać, żeby 16-latek przychodził do lekarza w towarzystwie rodziców.
Zakwestionowane przepisy znajdują się w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B8202DE3222155CE1894B18002346721?id=306116]ustawach o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta[/link],[link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=B0C6B17EAC682FFAF4F290A14740BF76?id=278085] o zawodach lekarza i lekarza dentysty[/link] oraz w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=72ACE7BBA3FE9A688BE8074FE486B297?id=72548]ustawie o ochronie zdrowia psychicznego[/link].
Zgodnie z nimi lekarz może zbadać pacjenta lub udzielić innych świadczeń zdrowotnych po wyrażeniu przez niego zgody. Na zabieg operacyjny, leczenie czy diagnostykę stwarzającą podwyższone ryzyko musi być zgoda pisemna. Wyraża ją pacjent, który ukończył 16 lat. Jeżeli ma mniej, zgody udziela przedstawiciel ustawowy, a gdy go nie ma – sąd opiekuńczy. W żadnej z tych sytuacji zdanie małoletniego, który nie ukończył 16 lat, nie ma znaczenia prawnego. Nie ma go także złożony sprzeciw.
Przyjęta przez ustawodawcę konstrukcja respektowania jedynie woli osoby, która ukończyła 16 lat, budzi wątpliwości rzecznika. [b]Jednocześnie bowiem przepisy kodeksu karnego przewidują, że 17-latek ponosi w zasadzie pełną odpowiedzialność karną, a istnieje taka możliwość również wobec 15-letnich sprawców niektórych przestępstw[/b].
Konstytucja zapewnia każdemu nietykalność osobistą i wolność osobistą. Każdemu, a więc również małoletnim, niezależnie od ich wieku. Nie oznacza to oczywiście, że te gwarancje nie mogą podlegać ograniczeniu – przyznaje prof. I. Lipowicz. Dopuszczalne jest to z racji przysługującej rodzicom władzy rodzicielskiej. Ograniczenia powinny jednak uwzględniać stopień dojrzałości, a nie wyłącznie sam wiek osoby małoletniej. Zdaniem rzecznika ustawodawca posłużył się niewłaściwym, sztywnym kryterium wieku, podczas gdy powinien odwołać się do stopnia dojrzałości małoletniego oraz jego zdolności do kształtowania własnych poglądów. Wystarczy się zresztą rozejrzeć, by zauważyć, że dzisiejsze 16-latki z reguły dawno już przestały być dziećmi. Prawo do decydowania o swoim życiu osobistym obejmuje zaś również prawo decydowania o tym, czy i w jakim zakresie poddać się opiece lekarskiej.