Leki refundowane: 700 skarg na trudności z uzyskaniem recepty

Restrykcyjne przepisy spowodowały, że pacjenci są odsyłani od lekarza rodzinnego do specjalisty, a często z powodu przerwy w kuracji trafiają na oddział

Aktualizacja: 03.04.2012 08:33 Publikacja: 03.04.2012 08:00

Recepty bez refundacji lekarz wystawi na zwykłej kartce papieru

Recepty bez refundacji lekarz wystawi na zwykłej kartce papieru

Foto: Fotorzepa, Bartosz Jankowski

Od początku roku do Biura Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło 700 skarg na trudności z uzyskaniem recepty na leki refundowane. Gdy w ubiegłym roku rzecznik w ogóle nie miał takich sygnałów, teraz skarżą się głównie osoby chore przewlekle, bo lekarze rodzinni odmawiają im kontynuacji leczenia farmakologicznego. Medycy uzależniają dalsze wypisywanie recept od tego, czy pacjent dostarczy zaświadczenie od specjalisty wskazujące, jak go dalej leczyć.

Co 12 miesięcy

Odsyłanie pacjentów od Annasza do Kajfasza to efekt m.in. wejścia w życie ustawy refundacyjnej, która wywołała u lekarzy rodzinnych wzmożoną czujność przy wypisywaniu recept. Medycy w obawie przed kontrolą dokumentacji medycznej i karami wymagają teraz od pacjentów corocznych wizyt u specjalistów. Rygorystycznie przestrzegają bowiem przepisu z rozporządzenia ministra zdrowia z 2008 r., które zobowiązywało specjalistę do informowania lekarza podstawowej opieki zdrowotnej o tym, jakie leki bierze pacjent i w jakich dawkach. Co więcej, w lutym prezes centrali NFZ w komunikacie do lekarzy wskazał, że jeśli chcą oni wystawiać swoim pacjentom recepty na leki ze zniżką, muszą dysponować udokumentowanym rozpoznaniem schorzenia. Mogą je ustalić samodzielnie lub dostać informację od innego lekarza.

Było liberalnie

–        Jeszcze w 2011 r. podchodziliśmy do tych wymogów dość liberalnie. Jeśli leki były skuteczne, a choroba nie postępowała, nie wysyłaliśmy pacjenta do specjalisty. Teraz sytuację komplikuje fakt, że możemy pacjentowi przepisać lek ze zniżką, tylko gdy jest to zgodne z jego charakterystyką rejestracyjną – mówi Joanna Zabielska-Cieciuch, lekarz rodzinny z Porozumienia Zielonogórskiego.

Zgodnie bowiem z zaleceniami resortu zdrowia chory ma prawo kupić lek refundowany tylko wtedy gdy producent farmaceutyku wskazał przy jego rejestracji, że jest przeznaczony właśnie na to schorzenie. Joanna Zabielska-Cieciuch wskazuje więc, że nie wiadomo teraz, co zrobić, gdy pacjenta leczy się np. od lat na przerost gruczołu krokowego, a w trakcie USG okaże się, że objętość gruczołu jest mniejsza niż 40 ml i refundacja już nie przysługuje.

– A co jeśli za pół roku gruczoł znów się powiększy? – pyta dr Zabielska-Cieciuch.

Z kolei Sławomir Badurek, diabetolog z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Rydygiera w Toruniu, podkreśla, że w obawie przed drobiazgowymi kontrolami NFZ lekarze rodzinni wolą w takich przypadkach wypisywać recepty na leki pełnopłatne.

-         Teraz w poradniach specjalistycznych pacjenci zamiast konkretnej pomocy oczekują od lekarza kwitka zaświadczającego o chorobie. Ostatnio w ciężkim stanie na nasz oddział trafiła chora na astmę oskrzelową, gdyż miała przerwaną kurację. Nie było jej stać na wykup pełnopłatnych leków – mówi dr Badurek.

Zarówno lekarze rodzinni, jak i specjaliści są zgodni, że nowa rzeczywistość prawna pokazała, jak system współpracy szwankuje, a pacjent został w nim sprowadzony do roli listonosza przenoszącego kwitki. Lekarze rodzinni narzekają, że specjaliści wystawiają złe zaświadczenia. Ci drudzy mówią zaś, że jest ich mało, a lekarze podstawowej opieki zdrowotnej też mają prawo samodzielnie leczyć cukrzyków czy astmatyków, a nie odsyłać ich po zaświadczenia.

Informacja od specjalisty nie ma decydującego wpływu na dalszy przebieg leczenia u lekarza rodzinnego i ci nie powinni nadużywać tej możliwości. Jednocześnie specjalista powinien pamiętać, że musi takie informacje przekazywać rodzinnemu – podsumowuje Krystyna Barbara Kozłowska, rzecznik praw pacjenta.

Od początku roku do Biura Rzecznika Praw Pacjenta wpłynęło 700 skarg na trudności z uzyskaniem recepty na leki refundowane. Gdy w ubiegłym roku rzecznik w ogóle nie miał takich sygnałów, teraz skarżą się głównie osoby chore przewlekle, bo lekarze rodzinni odmawiają im kontynuacji leczenia farmakologicznego. Medycy uzależniają dalsze wypisywanie recept od tego, czy pacjent dostarczy zaświadczenie od specjalisty wskazujące, jak go dalej leczyć.

Co 12 miesięcy

Pozostało 87% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów