We wrześniu bardzo wielu pytań rodziców pyta, czy dyrektor może rozwiązać klasę lub oddział przedszkolny na początku roku szkolnego i przenieść uczniów do innej szkoły. Sytuacja taka ma najczęściej miejsce w dużych miastach, gdzie funkcjonuje kilka szkół tego samego typu. W tym roku pierwszą klasę, powołując się na decyzję władz dzielnicy, chce rozwiązać m.in. dyrektor Szkoły Podstawowej nr 330 w Warszawie. Rodzice o planach szkoły i samorządu dowiedzieli się pod koniec pierwszego tygodnia nauki.
– Dyrektor zachęcał nas do przepisania dzieci do trzech konkretnych szkół, które w przeciwieństwie do SP nr 330 pracują w trybie zmianowym – mówi Agnieszka Dudzińska, mama Stefana. Taka propozycja została przedstawiona również tym rodzicom, dla których SP nr 330 jest szkołą rejonową.
Mateusz Pilich, prawnik, ekspert od prawa oświatowego wskazuje, że dyrektor nie może tak po prostu wykreślić dziecka z księgi uczniów. Musi działać na podstawie statutu szkoły. - Mógłby tak ewentualnie zrobić, gdyby rodzice sami zdecydowali się zapisać dziecko gdzie indziej – mówi Pilich.
Ucznia szkoły podstawowej, zgodnie z art. 39 ust. 2 i 2a ustawy z 7 września 1991 r o systemie oświaty (uso) nie można bowiem w ogóle skreślić z listy uczniów. Jedynie, w uzasadnionych przypadkach, kurator oświaty w drodze decyzji administracyjnej podjętej na wniosek dyrektora szkoły może przenieść ucznia do innej szkoły. Od takiej decyzji rodzicom służy odwołanie do Ministra Edukacji Narodowej.
Tylko rodzice mogą zatem podjąć decyzję o przeniesieniu dziecka do innej szkoły. Nikt jednak nie może ich do tego zmusić, a bez ich zgody nie może podjąć żadnych kroków.