Co roku Chorwację odwiedza 550 tys. Polaków. Przed wyjazdem warto sprawdzić obowiązujące tam przepisy, i to nie tylko drogowe.
Ostrożnie za kółkiem
Polacy nad Adriatyk jadą zwykle samochodem. A jeśli samolotem, to auto wypożyczają na miejscu. Informacje o sytuacji na drogach w języku chorwackim, angielskim i niemieckim umieszczone są w Internecie na www.hak.hr oraz map.hak.hr. Strony są na bieżąco aktualizowane.
Co warto wiedzieć? Autostrady w Chorwacji są płatne. Przejazd odcinkiem 100 km kosztuje ok. 30 kun (ok. 17 zł.) Opłaty przyjmowane są w kunach lub w euro, ale reszta zwykle wydawana jest w kunach. Na autostradach jest dużo nieoznakowanych samochodów policyjnych. Łatwo o mandat, bo chorwackie przepisy różnią się od naszych.
W aucie trzeba mieć kamizelki odblaskowe dla kierowcy i pasażerów, trójkąt ostrzegawczy i apteczkę. Kierowcy mający od 16 do 24 lat nie mogą mieć ani promila alkoholu we krwi. Dla starszych dopuszczalne stężenie to 0,5 promila. Za jazdę po przekroczeniu tej normy grozi kara od 700 do 2100 euro, odebranie prawa jazdy na rok lub dwa, a nawet kara pozbawienia wolności do sześciu miesięcy.
Od początku roku brawurową jazdę pod wpływem większej ilości alkoholu (od 1,50 g/kg), środków odurzających, jazdę pod prąd, wyprzedzanie przy ograniczonej widoczności, to przestępstwo. Można za nie trafić do więzienia.