Na taką ocenę rzecznika praw pacjenta nie przysługuje skarga – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny (sygnatura akt: I OSK 1161/12).
Rzecznik praw pacjenta działa w Polsce na podstawie ustawy z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta. W 2012 r. napłynęło do niego prawie 64 tys. zgłoszeń i 16,5 tys. pism. Prowadził około 1,2 tys. postępowań wyjaśniających, zarówno na wniosek, jak i z własnej inicjatywy. Zgodnie z art. 47 ust. 1 ustawy są to postępowania w sprawie praktyk naruszających zbiorowe prawa pacjentów, zgodnie zaś z art. 50–53 postępowania w sprawach indywidualnych.
Taki właśnie indywidualny przypadek zgłosił do rzecznika praw pacjenta Andrzej S. Zarzucił naruszenie prawa do zachowania w tajemnicy przez personel medyczny informacji z jego dokumentacji medycznej, prowadzonej w niepublicznym zakładzie opieki zdrowotnej. Wśród skarg do rzecznika praw pacjenta naruszenie tajemnicy lekarskiej jest na czwartym miejscu, po prawie do świadczeń zdrowotnych, do dostępu do dokumentacji medycznej i do informacji, a przed prawem do poszanowania intymności i godności.
Rzecznik nie stwierdził jednak naruszenia praw pacjenta, a Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie odrzucił, jako niedopuszczalną skargę Andrzeja S. Pismo informujące o braku naruszenia praw pacjenta nie może być przedmiotem skargi do sądu administracyjnego – orzekł. Nie jest to ani decyzja czy postanowienie, ani inne akty lub czynności z zakresu administracji publicznej, dotyczące uprawnień lub obowiązków wynikających z przepisów prawa.
Andrzej S. wniósł skargę kasacyjną. Jego pełnomocnik, radca prawny Piotr Nałęcz, przekonywał podczas rozprawy, że skoro rzecznik praw pacjenta jest organem administracji rządowej, to jego czynności są czynnościami administracji publicznej. Nie ma uzasadnienia, żeby nie podlegały kontroli sądu administracyjnego.