Jakość wody w kąpieliskach i miejscach wykorzystywanych do kąpieli stale się poprawia. Liczba obiektów wyróżnionych Błękitną Flagą wzrosła w Polsce w ciągu ostatnich dwóch lat z 21 do 29. Wszystkie kąpieliska zarekomendowane do wyróżnienia Błękitną Flagą przez polską komisję oceniającą zostały przyjęte przez jury międzynarodowe.
Kontrola NIK ujawniła jednak sporo nieprawidłowości. W niektórych gminach na terenie obszarów wodnych brakowało ratowników, a oznakowanie miejsc niebezpiecznych było niepełne. Zdarzało się, że wykonywano mniej badań jakości wody niż wymagają tego przepisy albo nie wykonywano ich wcale. Internetowy Serwis Kąpieliskowy zawierał niekompletne i nieaktualne dane, co sprawiało, że osoby planujące wypoczynek nad wodą nie wiedziały, jakich warunków kąpieli się spodziewać.
Większość kąpielisk na piątkę
W większości skontrolowanych gmin, wójtowie, burmistrzowie lub prezydenci miast zapewnili bezpieczeństwo osób wypoczywających na terenie kąpielisk i miejsc wykorzystywanych do kąpieli: ustawili tablice informacyjne na terenie tych obiektów, oznakowali strefy dla umiejących i nieumiejących pływać, zatrudnili ratowników wodnych, zapewnili sprzęt ratunkowy i pomocniczy, urządzenia sygnalizacyjne i ostrzegawcze, a także sprzęt medyczny, leki i artykuły sanitarne.
W połowie gmin objętych kontrolą NIK przedstawiciele urzędów gmin i miejskich ośrodków sportu i rekreacji we współpracy z policją, strażą miejską i wodnym ochotniczym pogotowiem ratunkowym identyfikowali miejsca niebezpieczne na obszarach wodnych gminy. W części gmin policja patrolowała takie miejsca łodziami motorowymi. Część gmin (np. Mielno i Miłki) organizowała akcje na rzecz poprawy bezpieczeństwa na terenie obszarów wodnych.
W niektórych gminach NIK stwierdził nieprawidłowości także w miejscach wykorzystywanych do kąpieli. Np. w gminach Płaska i Miłki na obszarze 6 obiektów nie zapewniono ratowników wodnych, ani wyposażenia w sprzęt ratunkowy i medyczny, urządzenia sygnalizacyjne i ostrzegawcze oraz leki i artykuły sanitarne. W Sieciechowie na terenie jednego obiektu brakowało niektórych urządzeń i leków. W Węgorzewie i Sieciechowie nie analizowano zagrożeń dotyczących korzystania z obszarów wodnych. W wyjaśnieniach przedstawiciele dwóch gmin podawali, że wykonywanie takich analiz nie było konieczne, ponieważ nie dochodziło tam do wypadków. W kilkudziesięciu miejscach nie umieszczono tablic informacyjnych i nie oznakowano stref dla umiejących i nieumiejących pływać.