Do egzaminu adwokackiego zgłosiło się ogółem 79 kandydatów, zaliczyło go 22, czyli 28 proc.: w Gdańsku zdało 5 na 17, w Krakowie – 9 na 21, w Poznaniu – 3 na 15, w Warszawie – 5 na 26. Egzamin radcowski poszedł lepiej; przystąpiło do niego łącznie 204 prawników, zdało 81, czyli 39 proc.: w Gdańsku – 7 na 24, w Krakowie – 22 na 60, w Poznaniu – 30 na 45, a w Warszawie 22 na 75.

Egzaminy adwokackie i radcowskie bez odbycia odpowiedniej aplikacji mogą zdawać m.in.: doktorzy prawa, osoby, które przez pięć lat były referendarzem sądowym, absolwenci prawa, którzy przez pięć lat pracowali w kancelarii prawniczej albo w urzędzie przy udzielaniu pomocy prawnej, a także ci, co wcześniej zdali egzamin sędziowski lub prokuratorski.

Pisemne sprawdziany kwalifikacji składały się z testu oraz zadań polegających na sporządzeniu pism procesowych z prawa karnego, cywilnego, gospodarczego i administracyjnego.

Przedtem egzaminy dla osób bez korporacyjnej aplikacji odbyły się tylko raz, w kwietniu 2006 r. Adwokacki zdało 9 na 60 osób, radcowski – 37 na 198. Potem tę ścieżkę zablokował Trybunał Konstytucyjny, unieważniając nieprecyzyjne przepisy.

Z kolei niedawno zakończone egzaminy korporacyjne zdało prawie 80 proc. aplikantów adwokackich i ponad 90 proc. radcowskich. Był to ostatni raz, od tego roku kandydatów do obu profesji weryfikować będą komisje ministerialne.