Zmiany na krajowym rynku pracy niekorzystnie odbiły się na młodych ludziach. Szefowie największych polskich firm alarmują, że absolwenci uczelni ze względu na system edukacji niedopasowany do potrzeb rynku nie znajdą pracy w wyuczonych zawodach.
Jest jednak wiele przykładów na to, że młodzi Polacy potrafią świetnie sobie radzić. Studiują w Wielkiej Brytanii i nie obawiają się o zawodową przyszłość. Odwrotnie – to pracodawcy są zainteresowani ściągnięciem ich do swoich firm. Co więcej, nie chodzi tu o osoby, które mogły sobie pozwolić na wyjazd za granicę wyłącznie dzięki finansowemu wsparciu rodziców. Nie oczekują też, że polski rząd sfinansuje ich studia. Wystarczy fakt, że Brytyjczycy stwarzają ogromne możliwości studentom z całego świata.
Z danych brytyjskiej Higher Education Statistics Agency wynika, że w roku akademickim 2011/2012 wśród 2,5 mln studentów na Wyspach blisko jedną piątą stanowiły osoby z zagranicy. Przede wszystkim z Chin i Indii. Polaków było ponad 6 tys.
Brytyjskie uczelnie większy nacisk kładą na miękkie kompetencje, na kontakty z ludźmi i współpracę
Wbrew stereotypom
Choć studia są płatne, to uczelnie oferują atrakcyjne programy stypendialne. Częstą praktyką jest również zaciąganie preferencyjnej pożyczki od brytyjskiego rządu. Jej spłata rozpoczyna się wtedy, gdy absolwent zacznie wystarczająco dobrze zarabiać.