Dbałość o warunki biurowej pracy poprawia nie tylko wizerunek pracodawcy, ale także jego wyniki finansowe.
Od zaduchu nikt nie umarł, a od zimna zginęła w Rosji cała armia Napoleona – to powiedzenie nieraz można usłyszeć w przestarzałych polskich biurach, gdzie pracownicy toczą spory o otwieranie okien czy włączanie klimatyzacji. Konflikty i pogorszenie atmosfery w zespołach są jednym z negatywnych skutków złych warunków pracy w biurach.
Innym, bardziej istotnym dla firm, jest spadek wydajności pracowników, np. wtedy gdy wskaźnik wentylacji spada do poniżej 20 l/sek. (Optymalna wynosi 20–30 l/sek.). – Zła jakość powietrza, w tym nadmierny poziom CO2, obniża średnią wydajność pracowników o ok. 10 proc., zaś przy zadaniach wymagających podejmowania decyzji nawet o 23 proc. – ocenia najnowszy raport „Health, Wellbeing & Productivity in Offices" Światowej Rady Budownictwa Ekologicznego (World Green Building Concil), która w budownictwie i gospodarce nieruchomościami promuje zasady zrównoważonego rozwoju. W tym tzw. zielone biura, które nie tylko stawiają na rozwiązania przyjazne dla środowiska (m.in oszczędne zużycie wody czy energii elektrycznej), ale i dla pracowników.
– Już właściwa konfiguracja systemów klimatyzacji przyczynia się do tego, że pracownicy mniej chorują, a mniej zwolnień lekarskich to oszczędność czasu i pieniędzy dla firmy – podkreśla Ewelina Karpińska z firmy JLL.
WGBC, która reprezentuje sieć narodowych organizacji Green Building Council działających w ponad 100 krajach świata (w tym w Polsce), zwraca uwagę na duży wpływ jakości biur na wydajność pracowników. Autorzy raportu – 60 ekspertów z 20 krajów – zebrali wyniki dziesiątków badań wykazujących, że dobrze wyposażone i zaaranżowane „zielone" biura poprawiają stan zdrowia i efektywność pracujących tam ludzi – w tym np., że liczba zwolnień chorobowych osób pracujących w dobrze wentylowanych pomieszczeniach (co najmniej 24 l/sek.) jest o ponad jedną trzecią niższa niż tych, które mają w pracy dolny poziom normy (20 l/sek.).