Ponad siedmiu na dziesięciu polskich menedżerów wolałoby wysoką pensję kosztem niższej premii niż atrakcyjny system prowizyjny, któremu towarzyszy słabsze wynagrodzenie zasadnicze. Choć w ostatnich latach firmy sporo inwestują w systemy premiowe dla swej kadry kierowniczej, to dla naszych szefów stała pensja okazuje się najważniejszym czynnikiem mobilizującym do pracy – wynika z badania „Motywacje menedżerów", do którego dotarła „Rz".
Znacznie rzadziej na pierwszym miejscu wśród motywatorów menedżerowie wskazywali bonusy i prowizje oraz dodatki pozapłacowe (benefity). Nie oznacza to, że ich nie cenią. W badaniu, które na przełomie tego roku firmy Bigram, Legg Mason i Wolters Kluwer przeprowadziły wśród 400 polskich szefów, aż 86 proc. ankietowanych przyznało, że benefity (na czele z opieką medyczną i służbowym autem) wpływają na ich zadowolenie z pracy.