Bez inwestycji w reskilling firmy będą tracić konkurencyjność

Polscy pracownicy znacznie częściej niż pracodawcy dostrzegają już potrzebę podwyższania kompetencji i zdobywania nowych umiejętności. Na razie wiele osób robi to w wolnym czasie i na własny koszt.

Publikacja: 06.02.2023 03:00

Bez inwestycji w reskilling firmy będą tracić konkurencyjność

Foto: Adobe Stock

56 proc. szefów polskich firm uczestniczących w tegorocznej edycji raportu PwC CEO Survey wskazało, że wśród planowanych inwestycji na 2023 r. mają podnoszenie kompetencji pracowników w kluczowych obszarach. To niemało, ale sporo poniżej 65 proc. średniej dla całej Europy Środkowo-Wschodniej, nie wspominając o globalnej średniej z badania PwC, które objęło 4,4 tys. prezesów i dyrektorów generalnych dużych firm ze 105 krajów świata.

Aż 72 proc. z nich będzie w tym roku inwestować w podnoszenie kompetencji pracowników, czyli w upskilling, który często wiąże się z reskillingiem, czyli przekwalifikowaniem. Jest to coraz częściej niezbędne w związku z automatyzacją procesów i systemów (planowaną w tym roku przez 76 proc. szefów na świecie) i zwiększonym wykorzystaniem zaawansowanych technologii (w tym AI), w co będzie inwestować 69 proc. badanych firm. W tej sytuacji upskilling nie jest dobrą wolą, lecz koniecznością.

Lęk przed robotem

Polscy prezesi są na razie mniej skłonni do inwestycji w automatyzację (64 proc.) i nowe technologie (59 proc.), a to przekłada się na ich plany dotyczące podwyższania umiejętności i przekwalifikowania pracowników.

Niewielką wciąż świadomość polskich firm co do potrzeby tych inwestycji pokazał też ogłoszony niedawno raport „Reskilling. Wielki reset umiejętności”. Przygotowała go Future Collars, szkoła programowania i kompetencji cyfrowych online, wspólnie z ICAN Institute, pod patronatem medialnym „Rzeczpospolitej”. Jak wynika z raportu, choć co trzecia z 300 badanych średnich i dużych firm miała w ubiegłym roku problemy z rekrutacją potrzebnych pracowników, to tylko 7 proc. próbowało je rozwiązać z pomocą programów reskillingu, który objął na razie jedynie 6 proc. pracowników. To niewiele jak na przewidywania szefów HR, że w ich firmach ok. 17 proc. ludzi może zostać zastąpionych przez roboty i automaty (w produkcji niemal 20 proc.).

Jeszcze większy jest odsetek pracowników, którzy będą musieli zdobyć nowe kompetencje, by móc współpracować z automatami i wykorzystywać nowe technologie, w tym metaverse. Podczas prezentacji raportu „Reskilling. Wielki reset umiejętności” zwracał na to uwagę psycholog Robert Rutkowski; gdy po wybuchu pandemii większość spotkań terapeutycznych przeniosła się do internetu, część psychologów nie umiała odnaleźć się w nowych warunkach.

Wraz z upowszechnieniem nowych technologii takich wyzwań będzie więcej. Według Światowego Forum Ekonomicznego do 2025 r. połowa pracowników na świecie będzie musiała zostać przekwalifikowana. Tej potrzeby są już świadomi sami pracownicy, którzy coraz częściej zwracają uwagę na skutki automatyzacji. Jak wynika z ubiegłorocznego sondażu portalu LiveCareer Polska, już co trzeci z 1,1 tys. pracujących Polaków obawia się, że w przyszłości maszyny przejmą jego pracę. Obawy te coraz częściej przekonują Europejczyków do life long learningu, czyli uczenia się i zdobywania nowych umiejętności przez całe życie. – Poczucia bezpieczeństwa nie budują dzisiaj pieniądze, ale umiejętności – przypomina Robert Rutkowski.

83 proc. aktywnych

Według najnowszych danych Eurostatu odsetek dorosłych mieszkańców Unii Europejskiej (w wieku 25–64 lat), którzy uczą się i szkolą, wzrósł w latach 2011–2021 z 8,1 proc. do 10,8 proc. Nadal było to jednak znacząco poniżej unijnego celu, który zakładał 15-proc. udział aktywnych edukacyjnie dorosłych w 2020 r.

W Polsce w minionej dekadzie także widać postęp w aktywności szkoleniowej dorosłych (z 4,4 do 5,4 proc.), chociaż nadal plasujemy się sporo poniżej unijnej średniej. Jak jednak zaznaczają krajowi eksperci, ten słaby wynik jest również kwestią metodologii badania. Dużo bardziej optymistyczny i potwierdzony w wielu sondażach obraz pokazują publikowane przez PARP raporty z badania Bilans Kapitału Ludzkiego (BKL).

Według najnowszego BKL 2022/2021 w ciągu 12 miesięcy poprzedzających badanie aż 83 proc. Polaków w wieku 25–64 lat rozwijało swoje kompetencje, do czego najczęściej motywowała ich chęć rozwijania umiejętności potrzebnych w pracy. Najczęściej (71 proc.) uczyliśmy się w sposób nieformalny, korzystając przede wszystkim z materiałów dostępnych w internecie, ale spora grupa, bo 36 proc. Polaków, postawiła na edukację pozaformalną, czyli różnego rodzaju kursy i szkolenia (coraz częściej w formie online). Mniej, bo 29 proc., badanych rozwijało swoje kompetencje w miejscu pracy, m.in. poprzez coaching i mentoring.

Jako jedno z istotnych wyzwań w reskillingu szefowie HR badani przez Future Collars i ICAN Institute wskazują bierność pracowników (59 proc.), którzy nie garną się do szkoleń. Przeczą temu wyniki sondażu BCG z 2021 r., w którym aż 63 proc. Polaków deklarowało gotowość do przekwalifikowania – przypominają Beata Jarosz i Joanna Pruszyńska-Witkowska, szefowe i założycielki Future Collars. Również z ich doświadczeń wynika, że polscy pracownicy są świadomi potrzeby inwestycji w nowe kompetencje; na organizowane w firmach spotkania dotyczące przebranżowienia do IT przychodzi często kilkakrotnie więcej osób, niż zakładano.

Dostęp do talentów

Zdaniem Beaty Jarosz wiele firm nie ma rozpoznanych potrzeb kompetencyjnych. Pokazało to zresztą pod koniec 2022 r. badanie Polskiego Forum HR; tylko co czwarty z 700 ankietowanych pracodawców analizował, jakich kompetencji będzie potrzebować w ciągu najbliższych dwóch lat.

– Bez wielkiego reskillingu polskich przedsiębiorców czekają ogromne problemy związane z zachowaniem konkurencyjności – ostrzegają założycielki Future Collars.

Jak zaznacza Zofia Dzik, prezes Instytutu Humanites, jeśli biznes nie da pracownikom szansy rozwoju, to kosztowne inwestycje w automatyzację i robotyzację nie przyniosą efektów. W sytuacji, gdy osób 60+ jest dwa razy więcej niż 18-latków, reskilling jest też jedyną drogą, żeby zapewnić sobie dostęp do talentów.

Nie bez powodu polscy uczestnicy CEO Survey wśród czynników, które w perspektywie dziesięciu lat wpłyną na rentowność ich branży, wskazywali najczęściej (64 proc.) niedobory pracowników i potrzebnych firmom umiejętności.

56 proc. szefów polskich firm uczestniczących w tegorocznej edycji raportu PwC CEO Survey wskazało, że wśród planowanych inwestycji na 2023 r. mają podnoszenie kompetencji pracowników w kluczowych obszarach. To niemało, ale sporo poniżej 65 proc. średniej dla całej Europy Środkowo-Wschodniej, nie wspominając o globalnej średniej z badania PwC, które objęło 4,4 tys. prezesów i dyrektorów generalnych dużych firm ze 105 krajów świata.

Aż 72 proc. z nich będzie w tym roku inwestować w podnoszenie kompetencji pracowników, czyli w upskilling, który często wiąże się z reskillingiem, czyli przekwalifikowaniem. Jest to coraz częściej niezbędne w związku z automatyzacją procesów i systemów (planowaną w tym roku przez 76 proc. szefów na świecie) i zwiększonym wykorzystaniem zaawansowanych technologii (w tym AI), w co będzie inwestować 69 proc. badanych firm. W tej sytuacji upskilling nie jest dobrą wolą, lecz koniecznością.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Praca
Rząd odpowiada na plany masowych zwolnień w firmach. 50 mln zł wsparcia
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?
Praca
Trudno dzisiaj zagonić pracownika do biura. Szczególnie w piątek
Praca
Tego powinni się uczyć przyszli menedżerowie AI
Praca
Depresja pracowników kosztuje firmy miliardy złotych. Straty są coraz większe
Praca
Rekordowa liczba studenckich staży w Programie Kariera