Niezależnie od płci przedstawiciele kadry menedżerskiej są zgodni – trzy czwarte z nich ocenia, że chcąc wesprzeć kobiety w odnoszeniu sukcesów w pracy i w biznesie, trzeba przede wszystkim zwalczyć szkodliwe stereotypy. To one najczęściej utrudniają awans pań na wyższe stanowiska – wynika z raportu firmy rekrutacyjnej Bigram i oraz ośrodka ThinkTank zatytułowanego „Rosnąca siła kobiet – kobiety na rynku pracy".
Raport podsumowuje wyniki badania 204-osobowej grupy menedżerek i menedżerów (panie miały tam trzykrotną przewagę) zrealizowanego pod koniec 2021 r., przez firmę CubeResearch. Zdecydowana większość badanych (łącznie 72 proc., a wśród menedżerek – 79 proc.) na czele listy czynników utrudniających kariery kobiet wskazała właśnie stereotypy, a konkretnie społeczne przyzwyczajenie, że to mężczyźni pełnią wysokie stanowiska.
Z tym stereotypem związana jest druga bariera; tzw. boys' club, czyli zdominowanie wysokich stanowisk w firmach przez mężczyzn, a także trzecia przeszkoda. Są nią wskazywane przez prawie połowę badanych (w tym 43 proc. mężczyzn) seksizm i dyskryminacja. Zdaniem autorów raportu te stereotypy odzwierciedla przekonanie aż 30 proc. badanych, że kobietom brakuje cech charakterystycznych dla dobrych liderów. Wśród mężczyzn takich wskazań było aż 47 proc, ale tę opinię podziela także co czwarta z menedżerek...
Może być to źródłem bariery mentalnej wielu kobiet, które rezygnują ze starań o awans. Tymczasem badanie Bigramu i ThinkTanku dowodzi, że niezależnie od płci menedżerowie doceniają dobre wykształcenie kobiet, ich proaktywność w zdobywaniu nowych kompetencji (ponad połowa badanych menedżerek podniosła swoje kwalifikacje w czasie pandemii), umiejętność adaptacji do zmian czy podejmowania ryzyka.