GPW: mało kobiet w zarządach

Tylko co dziesiąta osoba w zarządach firm z GPW to kobieta. Na dodatek zarabia ona o 17 proc. mniej od średniej na tym stanowisku.

Publikacja: 05.06.2014 02:33

GPW: mało kobiet w zarządach

Foto: Bloomberg

Przeciętna płaca kobiety w zarządzie giełdowej firmy – chodzi o GPW w Warszawie – wyniosła w 2013 r. 350 tys. zł. Panie zarobiły 17 proc. mniej niż przeciętna płaca członka zarządu – wynika z naszej analizy raportów rocznych spółek publicznych.

Skarb Państwa płaci

Co ciekawe w spółkach kontrolowanych przez Skarb Państwa trend jest odwrotny. Nie dość, że kobiet jest tam nieco więcej niż średnia, bo niespełna 13 proc., to jeszcze ich wynagrodzenie (1,2 mln zł) jest średnio o ponad 30 proc. wyższe niż członka zarządu w tych spółkach.

Paulina Baranowska, szefowa Horton International, firmy rekrutującej menedżerów, jest zdania, że różnice w płacach wynikają z niższych oczekiwań kobiet. W jej ocenie dla pań najistotniejsze podczas szukania pracy są: realizowanie ambicji zawodowych, podejmowanie ciekawych wyzwań, zarządzanie złożonymi strukturami. Mniej stanowczo niż panowie stawiają wynagrodzenie. Skutek jest taki, że często godzą się na niższy pakiet niż dostaliby mężczyźni.

Jedna z zasad dobrych praktyk firm publicznych mówi o „zrównoważonym udziale kobiet i mężczyzn w wykonywaniu funkcji zarządu i nadzoru". W praktyce mało która firma jej przestrzega.

– Zasada ta ma duży wpływ na jakość zarządzania oraz sposób postrzegania spółki publicznej, ale odgrywa niewielką rolę w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych ponieważ inwestorzy kierują się głównie „twardymi danymi finansowymi" . Zarządy i rady nadzorcze oceniane są z punktu widzenia kompetencji merytorycznych, a nie płci – uważa Małgorzata Gula, prezes zarządu Instytutu Rachunkowości i Podatków.

Podobnie jak przed rokiem najlepiej opłacaną kobietą w roku 2013 była prezes ING Banku Małgorzata Kołakowska. Wraz z premią zainkasowała ponad 3,2 mln zł, 21 proc. więcej niż rok wcześniej. To plasuje ją na 11. miejscu wśród najlepiej opłacanych prezesów firm z GPW. Na drugim miejscu z wynagrodzeniem 2,1 mln zł jest jej koleżanka z zarządu ING Justyna Kesler. Trzecie miejsce również dla przedstawicielki sektora finansowego: Agnieszka Domaradzka z Nordea Banku zarobiła prawie 1,6 mln zł.

W zarządach giełdowych spółek jest 19 pań, których roczna płaca przekracza 1 mln. zł. Dominuje branża finansowa, ale i panie w zarządach spółek energetycznych (PGE, Tauron i ZE PAK) mogą liczyć na milionowe uposażenia.

Mało szefowych

Z zebranych przez nas danych wynika, że zaledwie 7 proc. kobiet stoi na czele zarządów. Poza wyjątkami (ING, ZE PAK, Alchemia) są to spółki niewielkie – średnia wartość rynkowa nieznacznie przekracza 100 mln zł. W 2013 r. przeciętne wynagrodzenia pana prezesa wyniosło 709 tys. zł. Prezes kobieta zarobiła 320 tys. zł. Wyższe wynagrodzenie niż średnia otrzymały tylko dwie panie: Małgorzata Kołakowska oraz Katarzyna Muszkat, prezes ZE PAK.

Co ciekawe, najwięcej kobiet prezesów jest w – wydawałoby się typowo męskiej dziedzinie – branży budowlanej. W tym sektorze wśród pań najwięcej zarabia Zofia Egierska, stojąca na czele ED Invest. Jej roczne wynagrodzenia przekroczyło 450 tys. zł, ale było o jedną trzecią niższe niż przeciętna płaca prezesa w branży. ?– Wysokim kompetencjom zawodowym pań towarzyszy siła kobiecości. Panie działające w sektorze uznawanym za męski, mogą okazać się m.in. skutecznymi negocjatorami – uważa Paulina Baranowska.

Branża budowlana ma nie tylko najwięcej kobiet prezesów, ale też największą reprezentację pań w zarządach. Tu też widać dysproporcję w płacach. Panie mogą liczyć na 267 tys. zł, a  średnia płaca na tym szczeblu dowodzenia jest o 38 proc. wyższa.

Liczną reprezentację mają panie w bankach, usługach finansowych, handlu. Ale tylko w trzech sektorach mogą liczyć na wyższe uposażenia niż przeciętna dla rynku. Te wyjątki to sektor spożywczy, chemiczny i usług finansowych. ?W dwóch ostatnich zarabiają ponad 40 proc. więcej niż średnia płaca zarządów.

W branży spożywczej te różnice sięgają nawet 164 proc., ale wynika to z małej liczebności kobiet w tym sektorze (trzy panie) i dominacji w niej dwóch pań z zarządu Grupy Żywiec, których zarobki przekraczają 1 mln zł.

Karina ?Wściubiak-Hankó, ?prezes Alchemii SA

Nie ma żadnego uzasadnienia, by wynagrodzenia kobiet były niższe niż mężczyzn na tych samych stanowiskach. Utrzymująca się różnica to prawdopodobnie relikt minionej epoki. 25 lat wolności to także 25 lat równania szans. Przypomnę, że w czasach realnego socjalizmu różnice w płacach były czymś naturalnym i nikogo nie dziwiły. Inaczej też pojmowano rolę kobiet, które pracowały na dwa etaty – w pracy i domu. Pojęcia opiekunki do dziecka i pomocy domowej były czymś prawie zupełnie nieznanym. Dla mnie wolność to także równouprawnienie. W tym sensie Polki wolne jeszcze nie są, nad czym boleję. Mam nadzieję, że na całkowite zrównanie płac obu płci będziemy czekać maksimum pięć, a nie kolejne 25 lat.

—ab

Przeciętna płaca kobiety w zarządzie giełdowej firmy – chodzi o GPW w Warszawie – wyniosła w 2013 r. 350 tys. zł. Panie zarobiły 17 proc. mniej niż przeciętna płaca członka zarządu – wynika z naszej analizy raportów rocznych spółek publicznych.

Skarb Państwa płaci

Pozostało 94% artykułu
Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!