Work Service przed skokiem

Maciej Witucki, który od stycznia zarządza grupą Work Service, planuje w perspektywie lat 2017–2018 operację podwyższenia kapitału i kolejne przejęcia.

Publikacja: 24.03.2016 21:00

Maciej Witucki

Foto: materiały prasowe

Po trzyletnim okresie dynamicznego wzrostu przyspieszanego przez akwizycje w tym roku Work Service skoncentruje się na poprawie efektywności – zapowiada w rozmowie z „Rzeczpospolitą" nowy prezes grupy Maciej Witucki.

Strategia dynamicznego wzrostu pozwoliła spółce zdobyć pozycję lidera rynku usług HR w Europie Środkowo-Wschodniej. Kolejne akwizycje zwiększały przychody, marżę EBITDA, ale również koszty, a przyrost gotówki nie był proporcjonalny do przychodów.

Integracja zasobów

– Na razie skończyliśmy pierwszą falę zakupów i jest jasne, że musimy się przygotować do kolejnego nieorganicznego wzrostu. Pewnie potrzeba na to około roku – przewiduje Witucki. W tym czasie zarząd nastawia się na organiczny rozwój biznesu oraz zmiany mające poprawić rentowność grupy.

– Kupione w ostatnich latach spółki musimy teraz porządnie zintegrować, po pierwsze – z punktu widzenia przychodów, czyli oferując razem więcej usług, a po drugie – z punktu widzenia kosztów – zapowiada szef Work Service.

Zaznacza, że na pewno nie będzie klasycznego korporacyjnego cięcia kosztów i etatów. Zarząd chce natomiast lepiej wykorzystać obecne zasoby poprzez większą integrację spółek grupy. Tak, by nie dublować wydatków i aby wzrost przychodów przekładał się potem wyraźnie na wzrost gotówki.

Work Service ma być też lepiej dopasowany do gwałtownie zmieniającego się rynku. Spółka, która dotychczas kierowała się głównie do klientów, czyli firm, oraz do akcjonariuszy, teraz chce się mocno ukierunkować w stronę kandydata do pracy. – To on jest dzisiaj krytycznym elementem w naszym biznesie – zaznacza Witucki.

Te zmiany mają przygotować grupę do kolejnego skoku.

– Nawet jeśli jesteśmy numer 1 w Europie Środkowej, oznacza to tylko kilkanaście procent udziału w rynku – przypomina Maciej Witucki, który ma pełną świadomość, że następny krok znów musi być nieorganiczny. Będą więc potrzebne pieniądze na nową fale przejęć. Zarząd zakłada, że w perspektywie lat 2017–2018 przeprowadzi operację podwyższenia kapitału oraz kolejne akwizycje. – Nawet ponad 20-proc. wzrost organiczny, dwukrotnie szybszy niż rynek, tu nie wystarczy. W spółce jest potencjał na więcej, tylko trzeba wpompować w nią nowy kapitał na przejęcia podkreśla szef Work Service.

Jak przypomina, spółka ma dzisiaj do wyboru trzy drogi pozyskania kapitału. Jedna to polska giełda, która ma za sobą trudne miesiące. Dlatego bardzo dobrym pomysłem było dobudowanie w lutym listingu technicznego w Londynie. Drugą drogą jest więc Londyn, a trzecią prywatna oferta. – Stale pojawiają inwestorzy, którzy deklarują zainteresowanie udziałem w nowej emisji kapitału – przyznaje Witucki.

Elastyczność w cenie

Inwestorów kusi perspektywiczny rynek usług HR, w tym pracy tymczasowej. Jak podkreśla Maciej Witucki, zapotrzebowanie na tę usługę stale rośnie.

– Nawet jeśli cena pracownika nie jest już krytycznym elementem – firmy przyzwyczajają się do tego, że pensje i koszty będą rosły – to dużą wartością pozostaje jej elastyczność. I to niezależnie od kraju – mówi.

Szef Work Service nie obawia się więc ewentualnych ograniczeń, które może u nas wprowadzić nowelizowana ustawa o pracy tymczasowej.

– Działamy już w 17 krajach i w każdym musimy dopasowywać się do lokalnych zmian w prawie. Dodatkowo trochę uodparnia nas fakt, że już ok. 44 proc. naszego biznesu jest spoza Polski – przypomina. Jednocześnie umowa o pracy tymczasowej jest tak blisko kodeksowej umowy o pracę umowy, że nie ma tu dużo miejsca na usztywnianie przepisów. – Można oczywiście spróbować zlikwidować pracę tymczasową, lecz wtedy ludzie będą masowo uciekać w umowy-zlecenia – dodaje Witucki.

Nie obawia się też specjalnie skutków wymierzonej w nowe kraje Unii nowelizacji dyrektywy o delegowaniu pracowników. – Jest tak ogromne zapotrzebowanie na pracownika, że nie powinno to nam zaszkodzić. Tamtejsze firmy nie zatrudniają ludzi z Polski tylko dlatego, że są tańsi. Niezależnie od kosztów pracodawcy tych ludzi po prostu potrzebują. Także we Francji, która najgłośniej protestuje przeciw delegowanym pracownikom – mówi szef Work Service.

Praca
Firmowy Mikołaj częściej zaprosi pracowników na świąteczną imprezę
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Praca
AI ułatwi pracę menedżera i przyspieszy karierę juniora
Praca
Przybywa doświadczonych specjalistów wśród freelancerów
Praca
Europejski kraj podnosi wiek emerytalny. Zmiany już od 1 stycznia 2025
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Praca
Kobieta pracująca żadnej pracy się nie boi!