W czwartek obradowała Sejmowa Komisja Nadzwyczajna ds. Związanych z Ograniczaniem Biurokracji. Zajmowała się drugą transzą deregulacji. Obejmuje ona m.in. takie zawody jak: inżynier budownictwa, architekt, doradca podatkowy, księgowy, urbanista, diagnosta laboratoryjny.
Parlamentarzyści zaaprobowali m.in. propozycję Związku Rzemiosła Polskiego, aby posiadacz tytułu mistrza mógł się ubiegać o uprawnienia budowlane. Przeciwko niej protestowali przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju. Według nich taki dyplom daje uprawnienia tylko do wykonywania określonych czynności, np. murowania ścian. Ich zdaniem to zdecydowane za mało, żeby ubiegać się o uprawnienia budowlane.
Z taką opinią nie zgodziła się Jolanta Kosakowska ze ZRP. Jej zdaniem jest krzywdząca.
– Dyplom mistrza jest dokumentem państwowym, można go uzyskać, legitymując się wieloletnim doświadczeniem, w tym wypadku w zawodach budowlanych – tłumaczyła. Trzeba też mieć wykształcenie ponadgimnazjalne. Mistrz ma prawo przyuczać do zawodu.
Posłowie nie przegłosowali natomiast poprawki dotyczącej księgowych. Zawierała propozycję, by skreślić zmiany w projekcie znoszące certyfikaty dla tego zawodu.