Tak wynika z założeń do projektu ustawy o uchyleniu ustawy o Centralnej Informacji Emerytalnej (CIE).
Przepisy, które będą uchylone, realizują jeden ze sztandarowy pomysł poprzedniego rządu. CIE miała umożliwić użytkownikowi dostęp w jednym miejscu do informacji o aktualnych saldach i historii operacji na wszystkich kontach jego produktów emerytalnych: ZUS, KRUS, IKE, IKZE, PPE, PPK, OFE (po zalogowaniu przez stronę̨ i aplikację mobilną). Każdy ubezpieczony mógłby sprawdzić, ile pieniędzy uzbierał i na jaką wypłatę świadczeń może liczyć w przyszłości.
Centralna Informacja Emerytalna miała ułatwić oszczędzanie na emeryturę
Całą operację związaną z CIE miał zrealizować Polski Fundusz Rozwoju (PFR). Autorzy pomysłu tłumaczyli, że co prawda instytucje finansowe i ZUS dostarczają informacji o stanie kont, udostępniają także internetowo możliwość sprawdzania stanu rachunków, ale jest to wiedza rozproszona, trzeba pamiętać kilka loginów i haseł, różna jest także forma prezentacji tych danych. Podkreślano też, że jest to jedną z przyczyn niskiego zainteresowania oszczędzaniem, małej dyscypliny w gromadzeniu oszczędności, a nawet ograniczonego zaufania do instytucji, które je gromadzą. CIE miała to zmienić.
Czytaj więcej
Pomimo dużych kosztów i względnie małych korzyści powstanie Centralna Informacja Emerytalna.
Za duże koszty utworzenia bazy danych o emeryturach?
Sama propozycja budziła skrajne emocje. Jak pisaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej”, eksperci byli podzieleni co do zasadności wprowadzenia takiego narzędzia. Jedni uważali, że wpłynie ona pozytywnie na budowanie świadomości emerytalnej, zdaniem drugich jest to zbędny wydatek. Sceptycznie nastawieni do pomysłu komentujący sugerowali jednocześnie, że lepiej byłoby, gdyby pieniądze zostały przeznaczone na inny cel. NSZZ „Solidarność” twierdziła wprost, że moment tworzenia Centralnej Informacji Emerytalnej jest mało fortunny, bo czekają inne, pilniejsze zadania. Związek wskazywał m.in. potrzebę zmodernizowania Platformy Usług Elektronicznych (PUE) ZUS i uczynienia jej łatwiejszej oraz bardziej efektywnej w odbiorze dla użytkowników. Chodzi np. o ułatwienie osobom fizycznym rozliczania zobowiązań ubezpieczeniowych w sytuacji zawierania umów związanych z opieką, sprzątaniem lub innymi pracami w gospodarstwie domowym.