Z powodu 500+ może być mniej zasiłków celowych

Mimo że świadczenie wychowawcze nie wlicza się do dochodu rodziny, może rzutować na przyznanie zasiłku z kieszeni gminy.

Aktualizacja: 13.06.2016 20:23 Publikacja: 13.06.2016 19:15

Część samorządów wydała już około 70 proc. decyzji

Część samorządów wydała już około 70 proc. decyzji

Foto: Rzeczpospolita

Pracownicy pomocy społecznej twierdzą, że dzięki programowi 500+ będzie wypłacanych mniej zasiłków celowych. To świadczenia z pomocy społecznej przeznaczane na konkretny cel, np. na zakup odzieży zimowej czy przyborów szkolnych.

– Takie potrzeby dziecka powinny być zaspokajane ze świadczenia wychowawczego. Dlatego mimo że świadczenie 500+ nie będzie wliczane do dochodu przy przyznawaniu świadczeń z pomocy społecznej, może się okazać, że zasiłków celowych będzie wypłacanych mniej – argumentuje Piotr Grudziński, dyrektor Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie we Włocławku.

Kryterium dochodowe

Ministerstwo Rodziny uważa, że świadczenie wychowawcze nie będzie rzutować na przyznawanie świadczeń z pomocy społecznej.

– Przecież nie wlicza się ono do dochodu – argumentowała minister Elżbieta Rafalska na poniedziałkowej konferencji prasowej.

Brak wliczania do dochodu rodziny świadczenia wychowawczego wynika wprost z ustawy o pomocy społecznej. Oznacza to, że ośrodek pomocy społecznej, ustalając prawo m.in. do zasiłku stałego, okresowego czy bezpłatnych posiłków dla uczniów w szkole, nie może wydać decyzji negatywnej z powodu przyznania 500 zł na dziecko. Jeśli rodzina ma niższy dochód niż 514 zł na osobę, pomoc musi przyznać. Jednak w przypadku zasiłku celowego sytuacja wygląda inaczej.

Czasem trzeba wybrać

– To świadczenie również jest uzależnione od kryterium dochodowego, ale finansowane ze środków własnych gminy i nie ma obligatoryjnego charakteru. Jego przyznanie zależy od zamożności gminy. Zasiłek celowy jest bardziej uznaniowy i uzależniony od indywidualnej oceny sytuacji danej rodziny – wyjaśnia Beata Wrzesińska z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Kamiennej Górze.

Podkreśla jednak, że przyznanie 500+ wcale nie musi oznaczać, że zasiłek celowy nie zostanie przyznany. Ze świadczenia wychowawczego nie da się przecież zrealizować wszystkich potrzeb rodziny. Z drugiej strony, przyznając taką pomoc, trzeba czasem dokonać wyboru, jeśli środków nie wystarczy na zaspokojenie potrzeb wszystkich wnioskujących. Wsparcie otrzymają więc ci, którzy w danej sytuacji bardziej go potrzebują.

Różne tempo samorządów

Na poniedziałkowej konferencji Elżbieta Rafalska podsumowała pierwsze dwa miesiące funkcjonowania programu Rodzina 500+.

– Pierwszy etap programu charakteryzował się dużą sprawnością samorządów w przyjmowaniu wniosków, nie bez znaczenia był też elektroniczny kanał ich składania. Obecny etap jest trudniejszy, bo to wydawanie decyzji. Tu wychodzi sprawność organizacyjna i umiejętność radzenia sobie z obsługą wniosków – podsumowała minister. Samorządy dostały co prawda trzy miesiące na wypłatę, ale nie oznacza to, że mają zwlekać z decyzją.

Minister zaapelowała do samorządów o sprawną wypłatę świadczeń. Spośród miast wojewódzkich najlepiej sobie radzi Toruń. Rozpatrzono tam aż 79 proc. złożonych wniosków i wydano decyzje. Kolejne są: Zielona Góra. Kielce, Gorzów, Szczecin, Katowice i Lublin. Takie samorządy powinny być wzorem dla innych. Najmniej wydanych decyzji ma Kraków – 33 proc., Łódź i Olsztyn po 37 proc., Wrocław – 38 proc., Rzeszów, Warszawa i Gdańsk po 40 proc.

Matura i egzamin ósmoklasisty
Matura i egzamin ósmoklasisty 2025 z "Rzeczpospolitą" i WSiP
Prawo drogowe
Ważny wyrok ws. płatnego parkowania. Sąd: nie można nakładać kar za spóźnienie
Oświata i nauczyciele
Nauczyciele nie ruszyli masowo po pieniądze za nadgodziny. Dlaczego?
Prawo w Polsce
Jak zmienić miejsce głosowania w wyborach prezydenckich 2025?
Prawo drogowe
Ważny wyrok dla kierowców i rowerzystów. Chodzi o pierwszeństwo