ZUS się wzbogacił, lecz nie musi zwracać

Edward H., któremu brakuje trzech lat emerytalnej wysługi, świadczenia nie dostał, ale pozwał ZUS za bezpodstawne wzbogacenie. Przegrał.

Publikacja: 28.04.2013 15:08

ZUS się wzbogacił, lecz nie musi zwracać

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

ZUS bowiem to szczególny kontrahent, a ściśle mówiąc, nawet nie kontrahent.

Ta bardzo nietypowa sprawa, która przeszła wszystkie instancje, z Sądem Najwyższym włącznie, potwierdza ten szczególny status składek zusowskich. Problem tym bardziej ciekawy, że ostatnio  odżyła dyskusja o statusie składek w OFE.

Status składek w starym systemie emerytalno-rentowym jest jeszcze słabszy – z perspektywy ubezpieczonego. Albo ma on prawo do emerytury, jeśli spełni dwie podstawowe przesłanki: wiek i staż pracy, albo nie ma w ogóle świadczenia.

Tę twardą zasadę chciał przełamać Edward H., z zawodu technik mechanik, który ma ponad 16 lat emerytalnego stażu, więc brakuje mu ponad trzech do wymaganych 20 lat. W efekcie ZUS odmówił mu przyznania emerytury.

Odwołał się od decyzji ZUS do sądu pracy i ubezpieczeń społecznych, ale przegrał, bo musiał przegrać. Skierował się więc do zwykłego sądu cywilnego, żądając od ZUS zapłaty 200 tys. zł plus odsetki.

Sąd okręgowy, a później Sąd Apelacyjny w Katowicach oddaliły pozew, wskazując, że nie można mówić o naruszeniu prawa (delikcie) po stronie ZUS, nie można też mówić o naruszeniu własności (art. 222 kodeksu cywilnego) ani posiadania, na które też powoływał się Edward H. Mianowicie na art. 337 k.c., który mówi, że posiadacz nie traci posiadania przez to, że rzecz (w tym wypadku pieniądze) oddaje drugiemu (tu ZUS) w posiadanie zależne. Nie ma naruszenia, bo składkowicz nie jest ani właścicielem, ani posiadaczem składek.

To stanowisko podzielił Sąd Najwyższy. W skardze kasacyjnej Edward H. wskazał dodatkowe podstawy prawne żądania: art. 64 konstytucji gwarantujący ochronę prawną własności oraz innych praw majątkowych oraz przepisy kodeksu cywilnego o nienależnym świadczeniu: art 410 § 2, który stanowi, że świadczenie jest nienależne, jeżeli jego podstawa odpadła lub zamierzony cel świadczenia nie został osiągnięty. W tych wypadkach uzyskujący korzyść powinien ją zwrócić.

ZUS powinien zwrócić składki, dlatego że nie uzyskał odpowiadającego im świadczenia, emerytury – to był główny argument Edwarda H. SN jednak nie przekonał.

– Kwestię zwrotu składek nienależnie opłaconych regulują przepisy ubezpieczeniowe (art. 24 ust. 6a–6h) ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, a przepisy cywilne  o nienależnym świadczeniu nie mają w tym względzie zastosowania – wskazał w uzasadnieniu sędzia SN Krzysztof Pietrzykowski.

Dodajmy, że Edward H. nie mówił, że składki były nienależne, tylko że z nich nie skorzystał. Odnosząc się do tej kwestii, SN wskazał, że składki stanowią jedynie podstawę nabywania uprawnień do emerytury, mają publicznoprawny charakter  i nie są własnością ubezpieczonego, nie podlegają więc rozliczeniu na podstawie prawa cywilnego. Nie jest więc też trafny zarzut naruszenia konstytucji.

Czy jednak nie ma żadnego problemu?

– Po ludzku patrząc, system ten może wydawać się niesprawiedliwy, wystarczy bowiem, że ubezpieczonemu brakuje jeden dzień stażu, a emerytury  nie dostanie – wskazuje prof. Inetta Jędrasik-Jankowska, kierownik Katedry Prawa Ubezpieczeń Uniwersytetu Warszawskiego. – Miałam taką sprawę, wtedy udało się po przejrzeniu jeszcze raz akt pracowniczych uzupełnić wysługę. Żeby jednak dopuścić furtkę pozwalającą przełamać barierę: emerytura albo nic, niezbędna byłaby nowelizacja ustawy: dopuszczenie częściowej emerytury. Rygoryzm tej zasady łagodzi nieco fakt – wskazuje profesor – że nawet emeryt bez emerytury może się zatrudnić i dopracować do wymaganego stażu.

Nie trzeba dodawać, że musi oczywiście jeszcze znaleźć pracę, a Edward H. przez kilka lat był bezrobotny.

W nowym systemie emerytalnym nie ma już takich progów wysługi, ale kwestia statusu własnościowego składek jest aktualna.

sygnatura akt V CSK 63/12

ZUS bowiem to szczególny kontrahent, a ściśle mówiąc, nawet nie kontrahent.

Ta bardzo nietypowa sprawa, która przeszła wszystkie instancje, z Sądem Najwyższym włącznie, potwierdza ten szczególny status składek zusowskich. Problem tym bardziej ciekawy, że ostatnio  odżyła dyskusja o statusie składek w OFE.

Pozostało 91% artykułu
Konsumenci
Pozew grupowy oszukanych na pompy ciepła. Sąd wydał zabezpieczenie
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Sądy i trybunały
Dr Tomasz Zalasiński: W Trybunale Konstytucyjnym gorzej już nie będzie
Konsumenci
TSUE wydał ważny wyrok dla frankowiczów. To pokłosie sprawy Getin Banku
Nieruchomości
Właściciele starych budynków mogą mieć problem. Wygasają ważne przepisy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Prawo rodzinne
Przy rozwodzie z żoną trzeba się też rozstać z częścią krów