W Zimbabwe pozostało ok. 400 białych farmerów, którzy przetrwali reformę rolną prowadzoną przez byłego prezydenta Roberta Mugabe, który doprowadził do odebrania ziemi ponad 4 tysiącom białych rolników.
Ci biali, którzy przetrwali reformę, mieli prawo do zaledwie pięcioletniej, odnawialnej dzierżawy - w czasie gdy czarnoskórym farmerom gwarantowano dzierżawę 99-letnią. W efekcie biali byli narażeni na to, że co pięć lat mogą zostać wywłaszczeni przez władze, które odmówią im przedłużenia dzierżawy.
Teraz jednak ministerstwo rolnictwa w okólniku, do którego dotarł Reuters, oświadcza, iż białym farmerom również należy przyznawać 99-letnią dzierżawę. Okólnik datowany jest na 19 stycznia i wzywa urzędników do zrównania statusu białych i czarnoskórych rolników.
Po ogłoszeniu niepodległości przez Zimbabwe, byłą kolonię brytyjską, w 1980 roku, większość najlepszych gruntów w kraju należała do byłych kolonizatorów. Aby to zmienić, dwadzieścia lat później, prezydent Robert Mugabe rozpoczął odbieranie ziemi białym.
Wcześniej władze Zimbabwe zapowiedziały stworzenie specjalnego trybunału, który miałby oszacować wartość rekompensat i ustalić sposób ich wypłaty białym farmerom, którzy stracili ziemię po 2000 roku.