Związki wchodzą do gry

Platforma może mieć problem z propozycją Nowoczesnej i złożonym we wtorek projektem.

Aktualizacja: 24.04.2018 20:44 Publikacja: 24.04.2018 19:31

Ustawa o związkach partnerskich może podzielić opozycję

Ustawa o związkach partnerskich może podzielić opozycję

Foto: EAST NEWS, Mariusz Gaczyński

Ustawa, której złożenie ogłosili w Sejmie Katarzyna Lubnauer, Monika Rosa i Paweł Rabiej, jest określana jako realizacja zapowiedzi z kampanii w 2015 roku. – W Polsce milion osób jest w związkach nieformalnych tej samej płci. 50 tysięcy dzieci wychowuje się w takich rodzinach. Te wszystkie osoby, rodziny nie mają ochrony prawnej. Państwo udaje, że tych problemów nie widzi. To są realne dzieci, realne uczucia, realna miłość – mówiła posłanka Rosa.

Projekt zakłada m.in. umożliwienie parom różnopłciowym i jednopłciowym wspólnego rozliczenia, prawo do spadkobrania, prawo do odmowy składania zeznań przeciwko partnerowi, prawo do pochowania partnera i wspólnego pochówku. Przepisy wprowadzające zakładają m.in. możliwość zawarcia związku partnerskiego w uroczystej formie, a związek będzie zawierany przed kierownikiem urzędu stanu cywilnego. Partnerzy w tym projekcie ustawy będą mogli w drodze notarialnej ustanowić wspólnotę majątkową, a także przysposobić dziecko drugiego partnera.

Co na to Platforma

Kilka miesięcy temu Grzegorz Schetyna mówił, że ustawa nie ma szans na przyjęcie w tej kadencji. – Związki partnerskie to ustawa, która dzisiaj wywołuje emocje, ale to są papierowe emocje – podkreślał Schetyna. Te słowa wywołały oburzenie środowiska LGBT i wielu polityków Nowoczesnej. W poprzedniej kadencji Sejmu w Platformie trwały prace nad ustawą dotyczącą związków partnerskich pod kierownictwem posła Artura Dunina. – PO miała podobny projekt. Nie mam wątpliwości, Polska musi mieć uregulowaną kwestię związków partnerskich – mówił we wtorek na antenie Radia RDC Robert Kropiwnicki z Platformy.

Większość polityków PO, z którymi rozmawialiśmy, nie chciała jednak komentować projektu tuż po jego złożeniu. – Odniesiemy się do tego, gdy zapoznamy się z jego szczegółami – mówi „Rzeczpospolitej" Monika Wielichowska z PO.

Politycy Nowoczesnej przyznawali, że nie było wcześniejszych konsultacji projektu w ramach Koalicji Obywatelskiej. – My nie jesteśmy w jednym ugrupowaniu, my jesteśmy w koalicji na wybory samorządowe – powiedziała w trakcie śniadania prasowego Katarzyna Lubnauer. – Mam nadzieję, że PO ten projekt poprze. Politycy tej partii mówili o tym już wiele lat temu – powiedziała w trakcie tego samego spotkania z dziennikarzami posłanka Monika Rosa.

Platforma we wtorek – niemal równolegle z Nowoczesną – ogłosiła start nowego przedsięwzięcia dotyczącego praw kobiet. Posłanka Monika Wielichowska zapowiedziała start projektu nazwanego „Sprawa Polek". – To nasz pomysł na rozmowę z kobietami. Będziemy we wszystkich regionach Polski, żeby dowiedzieć się, co kobiety sądzą o ważnych dla nich sprawach – powiedziała w wywiadzie dla think tanku PO – Instytutu Obywatelskiego. Platforma będzie łączyć te wyjazdy ze spotkaniami w terenie w kolejnych województwach, które odbywają się od kilku miesięcy. Działa też projekt konsultacji rozwiązań dla seniorów w ramach programu Polska Seniora. Pierwsza debata odbędzie się już we środę w Warszawie.

Biedroń trzyma kciuki

Kwestia związków partnerskich może być tematem w kampanii parlamentarnej, która coraz wyraźniej rysuje się na horyzoncie. – Trzymam kciuki, chociaż w tej kadencji bez szans. Ale ważna jest dyskusja, szczególnie wśród polityków, którzy w przeciwieństwie do społeczeństwa jeszcze nie dorośli do życia w 2018 roku. Gdyby nie tchórzostwo PO, mielibyśmy już związki partnerskie jak większość krajów UE – twierdzi w rozmowie z „Rzeczpospolitą" prezydent Słupska. W Warszawie od wielu tygodni mówi się o ogólnokrajowych ambicjach Biedronia, który w wywiadach nie wyklucza żadnych politycznych scenariuszy. I może liczyć na wsparcie. – Jeśli Robert Biedroń zdecyduje się na start, to zapisuję się do jego komitetu wyborczego – powiedziała w #RZECZoPOLITYCE Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej.

Temat małżeństw osób tej samej płci pojawił się także niedawno w wypowiedziach Jarosława Kaczyńskiego, który w trakcie spotkania w Trzciance 15 kwietnia zapewniał, że PiS nie dopuści do legalizacji małżeństw homoseksualnych. – Żadnych małżeństw homoseksualnych nie będzie, będziemy sobie spokojnie czekać, aż kraje Unii Europejskiej otrzeźwieją – powiedział lider PiS. Politycy PiS, z którymi rozmawialiśmy, spodziewają się, że ten ton może pojawiać się teraz częściej w wypowiedziach władz Prawa i Sprawiedliwości jako jasne postawienie sprawy.

Polityka
Nowy sondaż prezydencki: Rafał Trzaskowski i Karol Nawrocki zyskują przed I turą
Polityka
Wybory prezydenckie 2025. Maciej Maciak, kandydat bezpartyjny
Polityka
Wybory prezydenckie 2025. Rafał Trzaskowski. Stawka większa niż prezydentura
Polityka
Wybory prezydenckie 2025. Joanna Senyszyn, kandydatka bezpartyjna
Polityka
Wybory prezydenckie 2025. Adrian Zandberg. Kandydat Partii Razem