Jazda z dotychczas obowiązującą prędkością maksymalną 130 kilometrów na godzinę ma być na holenderskich autostradach dozwolona w godzinach od 19.00 do 6.00. Ograniczenie prędkości ma zostać wprowadzone w 2020 roku.
Limit prędkości wynoszący 100 km/h uczyni z holenderskich autostrad najwolniejsze w Europie. Na Starym Kontynencie najczęściej limit wynosi 130 km/h.
Premier Mark Rutte oświadczył, że obniżenie prędkości maksymalnej to kiepski, ale konieczny krok. - Nikomu to się nie podoba - powiedział na konferencji prasowej. - Ale stawka jest wyższa. Musimy sprawić, by Holandia nie stanęła w miejscu, a miejsca pracy bez powodu nie znikały - dodał. Według niego, brak reakcji władz doprowadziłby do zwolnień przed świętami Bożego Narodzenia. Premier ocenił, że ma do czynienia z największym kryzysem w ciągu dziewięciu lat swych rządów.
Obniżenie limitu prędkości ma być tymczasowe, jednak szef rządu nie chciał zadeklarować, że zmiana zostanie cofnięta.
W maju Sąd Najwyższy Holandii utrzymał decyzję poprzednich instancji, nakazującą rządowi ograniczenie emisji gazów cieplarnianych o 25 proc. do 2020 roku. Postanowienie wpłynęło na plany władz dotyczące budowy dróg, domów i lotnisk.