Afera Rywina, która wstrząsnęła III Rzecząpospolitą, ostatecznie zakończyła swój żywot. Prokuratura umorzyła postępowania w sprawie grupy trzymającej władzę, która miała posłać Lwa Rywina z korupcyjną propozycją do Agory, wydawcy „Gazety Wyborczej”. Powód? Nie udało się ustalić składu owej grupy, a przestępstwo płatnej protekcji się przedawniło. Domniemani członkowie grupy trzymającej władzę nie trafią więc za kratki, ale i tak zapłacili wysoką cenę – ich nazwiska na zawsze zostały związane z aferą Rywina, a oni sami zniknęli z życia publicznego.
Afera Rywina, która umożliwiła prawicy obalenie rządzącej lewicy, zaczęła się niewinnie. Producent filmowy w prywatnej rozmowie zasugerował Adamowi Michnikowi, redaktorowi naczelnemu „Gazety Wyborczej”, że za 17,5 mln dolarów z ustawy medialnej znikną przepisy uniemożliwiające Agorze kupno telewizji Polsat. Do przekazania pieniędzy nigdy nie doszło, a więc nikt się nie wzbogacił na tej historii. Ale wielu zbiło polityczny kapitał. Praca komisji śledczej powołanej do wyjaśnienia afery Rywina przeorała scenę polityczną. Wypromowała partie Jarosława Kaczyńskiego i Donalda Tuska, które krzyczały o konieczności uzdrowienia życia publicznego. Zapoczątkowała błyskotliwą karierę w PiS Zbigniewa Ziobry. Umożliwiła triumfalny powrót do wielkiej polityki Janowi Rokicie, który z dnia na dzień stał się najbardziej znaczącym politykiem Platformy Obywatelskiej.
Strąciła też z piedestału ludzi władzy. Dzięki komisji Rywina społeczeństwo na własne oczy przekonało się, że premier i ministrowie nie są wszechmocnymi politykami, tylko zwykłymi ludźmi, których można wyprowadzić z równowagi, zadając im niewygodne pytania. W ten sposób stracił nerwy i twarz żelazny polityk, premier Miller, mówiąc „pan jest zerem”, gdy Ziobro zasugerował, że SLD nie chce odnaleźć zabójców generała Marka Papały.
„Rywinland”– termin ukuty przez PiS, stał się synonimem skorumpowanego państwa
Przy okazji tej afery został po raz pierwszy poważnie nadszarpnięty autorytet prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, który odmówił stawienia się przed komisją śledczą.