Ministrowie na dywanik

Premier porozmawia z szefami resortów. Chce sprawdzić, czy realizują plan rządu. Do listy krytykowanych dołączył Aleksander Grad

Aktualizacja: 04.07.2008 10:01 Publikacja: 04.07.2008 04:30

Premier Donald Tusk

Premier Donald Tusk

Foto: Fotorzepa, Rob Robert Gardziński

Indywidualne spotkania z szefem rządu mają się rozpocząć jeszcze w lipcu. Donald Tusk do jesieni chce dokładnie wiedzieć, z czego dany minister się wywiązał, a co zaniedbał.

– Ile np. wydano pozwoleń na budowę i ile kilometrów autostrad ma dzięki temu powstać – opowiada polityk z otoczenia premiera. Dlaczego do jesieni? Bo wtedy upłynie rok od powołania rządu, a Tusk chce sprawdzić, jak ten czas wykorzystali jego ministrowie.

Podczas posiedzeń rządu premier zyskuje tylko pobieżną wiedzę o tym, co robi każdy z ministrów. – Bezpośrednia rozmowa to co innego – dodaje polityk PO.

– Nie należy się dziwić takim planom premiera, bo wakacje to najlepszy czas, by podsumować prace Rady Ministrów. A premier obiecał, że będzie dokonywać takiej oceny. To okazja, aby się dowiedzieć, jak minister zrealizował swoje zadania i jakie ma pomysły na przyszłość – wyjaśnia Grzegorz Dolniak, wiceszef Klubu PO.

Dwa tygodnie temu wicepremier Grzegorz Schetyna od oceny ministrów uzależnił, czy „w rządzie polecą głowy”. Politycy wątpią jednak, aby zapowiadana na wakacje rekonstrukcja dotknęła wielu z nich. – Dużo zależy od opinii publicznej. Na pewno zostaną w sprawie rekonstrukcji przeprowadzone badania opinii – dodaje nasz rozmówca.

Do tej pory wśród ministrów źle ocenianych wymieniano szefa resortu infrastruktury Cezarego Grabarczyka, szefa MON Bogdana Klicha i minister zdrowia Ewę Kopacz. Jak wynika z informacji „Rz”, do tej listy dołączył ostatnio Aleksander Grad, szef resortu skarbu. – Z wielkich planów prywatyzacji nic nie wynika – krytykuje z polityk z otoczenia Tuska.

Dochody z prywatyzacji Ministerstwo Skarbu na ten rok zaplanowało na 2,3 mld zł, a przez pierwsze półrocze zrealizowało tylko 10 proc. tej sumy. Politycy PO przyznają, że z planami prywatyzacji minister „przeszarżował”. Wczoraj te opóźnienia skrytykowali na konferencji prasowej politycy PiS.

Politycy PO mówią, że minister Aleksander Grad zbyt ambitnie zaplanował wpływy z prywatyzacji

Ale najpoważniejszy problem wciąż przed ministrem – to prywatyzacja stoczni. – Pytanie, czy Grad dobrze wykorzystał czas, by przygotować plany restrukturyzacji, fiasko prywatyzacji może się boleśnie odbić na jego pozycji – mówi osoba z kierownictwa partii.

Politycy oficjalnie są bardziej wstrzemięźliwi: – Trzeba docenić determinację ministra. Na razie musi zakończyć prywatyzacje, które rozpoczął rząd PiS – mówi Tadeusz Aziewicz (PO), szef Sejmowej Komisji Skarbu.

Grad już podpadł Tuskowi. Gdy wybuchła sprawa z prywatyzacją szpitali, minister stwierdził w radiu, że w kampanii PO nie mówiła o prywatyzacji, bo kampania rządzi się innymi prawami. Miał wtedy zapowiedzieć, że może się podać do dymisji.

Nie udało nam się porozmawiać z ministrem Gradem.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorki d.kolakowska@rp.pl

Indywidualne spotkania z szefem rządu mają się rozpocząć jeszcze w lipcu. Donald Tusk do jesieni chce dokładnie wiedzieć, z czego dany minister się wywiązał, a co zaniedbał.

– Ile np. wydano pozwoleń na budowę i ile kilometrów autostrad ma dzięki temu powstać – opowiada polityk z otoczenia premiera. Dlaczego do jesieni? Bo wtedy upłynie rok od powołania rządu, a Tusk chce sprawdzić, jak ten czas wykorzystali jego ministrowie.

Pozostało 84% artykułu
Czym jeździć
Technologia, której nie zobaczysz. Ale możesz ją poczuć
Materiał Promocyjny
BaseLinker uratuje e-sklep przed przestojem
Tu i Teraz
Skoda Kodiaq - nowy wymiar przestrzeni
Polityka
Rząd nie chce polskiego muzeum w Szwajcarii
Polityka
“Nie dla naukowego polexitu”. Badacze apelują do Donalda Tuska o pieniądze
Polityka
Hanna Gronkiewicz-Waltz nadal bez mandatu europosła. „Nie, nie zmieniłam decyzji”
Polityka
Big techy nie są wrogami mediów. Chodzi o uczciwy podział zysków