Reklama

Śledczy od mafii paliwowej przed komisję

- Kaczyński interesował się sprawą, bo pojawiały się tam nazwiska polityków PC – sugerują politycy Platformy

Aktualizacja: 09.07.2008 08:07 Publikacja: 08.07.2008 16:35

Prokurator Marek Wełna

Prokurator Marek Wełna

Foto: Fotorzepa, Pio Piotr Guzik

Szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski wskazywał wczoraj, że Jarosław Kaczyński chciał znać zawartość akt ze śledztwa w sprawie mafii paliwowej, bo pojawiały się w nich nazwiska osób związanych z dawnym Porozumieniem Centrum. – Wszyscy pamiętamy, że to w 1992 roku ówczesny polityk PC, minister Adam Glapiński wydał słynne rozporządzenie w sprawie wydawania koncesji na obrót paliwami, wtedy bardzo ostro krytykowane, m.in. przez rzecznika praw obywatelskich.

Na te słowa natychmiast zareagował prezes PiS. – To jest żałosne i ohydne, jednocześnie pokazuje, kim ci ludzie są – skomentował. – To partia ludzi, którzy podtrzymywali system, w którym pijany Wachowski wysłuchiwał w wannie raportów pana Koniecznego – dodał Kaczyński, odnosząc się do zeznań Krzysztofa Baszniaka opublikowanych przez „Dziennik”.

Jak wynika z nieoficjalnych informacji, w aktach różnych wątków śledztwa w sprawie mafii paliwowej rzeczywiście pojawiały się również nazwiska polityków PC. Całą sprawą zajmował się zespół pod kierownictwem krakowskiego prokuratora Marka Wełny.

Jeden ze śledczych mówi „Rz”: – W 2005 roku nastąpiło apogeum sprawy, były zeznania, mieliśmy przystępować do następnych działań. Chcieliśmy badać wszystkie najważniejsze wątki polityczne. Ale koncepcja „z góry” była inna. Dla „góry” najważniejsze były tylko wątki związane z lewicą.

Nazwisko Glapińskiego pojawia się w tzw. wątku legislacyjnym. – Udało się skatalogować sprawę koncesjonowania. A teraz uległa już przedawnieniu, minęło 15 lat – mówi nasz rozmówca. Glapiński nie odbierał wczoraj od nas telefonu.

Reklama
Reklama

Wełna zrezygnował z kierowania zespołem śledczych w marcu 2006 r., właśnie w proteście przeciw ograniczaniu swobody działania. Teraz, jak ujawniła wczoraj „Rz” na stronie internetowej, stanie przed komisją śledczą ds. nacisków. Wniosek w tej sprawie ma złożyć Sebastian Karpiniuk z PO. Wełna dowiedział się o wezwaniu od „Rz”. – To obowiązek, jeśli je otrzymam, to się stawię przed komisją – powiedział nam.

Z kolei poseł PiS Arkadiusz Mularczyk domaga się, by komisja przesłuchała płockich prokuratorów, którzy prowadzą sprawę Ziobry.

Szef Klubu PO Zbigniew Chlebowski wskazywał wczoraj, że Jarosław Kaczyński chciał znać zawartość akt ze śledztwa w sprawie mafii paliwowej, bo pojawiały się w nich nazwiska osób związanych z dawnym Porozumieniem Centrum. – Wszyscy pamiętamy, że to w 1992 roku ówczesny polityk PC, minister Adam Glapiński wydał słynne rozporządzenie w sprawie wydawania koncesji na obrót paliwami, wtedy bardzo ostro krytykowane, m.in. przez rzecznika praw obywatelskich.

Na te słowa natychmiast zareagował prezes PiS. – To jest żałosne i ohydne, jednocześnie pokazuje, kim ci ludzie są – skomentował. – To partia ludzi, którzy podtrzymywali system, w którym pijany Wachowski wysłuchiwał w wannie raportów pana Koniecznego – dodał Kaczyński, odnosząc się do zeznań Krzysztofa Baszniaka opublikowanych przez „Dziennik”.

Reklama
Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Rosyjskie drony nad Polską. Andrzej Duda: Rosja przetestowała Polskę
Polityka
Sondaż: Władysław Kosiniak-Kamysz czy Mariusz Błaszczak? Kto lepszym szefem MON?
Polityka
„Polityczne Michałki”: Rosyjskie drony, kryzys Szymona Hołowni i polityczne manewry Konfederacji
Polityka
Jarosław Kaczyński komentuje słowa Donalda Trumpa. „Ja uważam inaczej”
Reklama
Reklama