- Ja nie mogę tego chować pod dywan - powiedział poseł Eugeniusz Kłopotek. - Może przyjść moment, że będziemy zastanawiać się nad przyszłością koalicji z PO - mówił.
- Byłoby złą praktyką, gdyby o kształcie rządu, jego obsadzie osobowej czy o przyszłości koalicji stanowili pojedynczy posłowie. Skądinąd zacni, ale pojedynczy - odpowiedział mu Grzegorz Dolniak wiceszef klubu PO.
Dolniak podkreślił, że o przyszłości koalicji czy kształcie rządu powinny rozmawiać władze obu klubów i partii. Wymienił szefa klubu ludowców Stanisława Żelichowskiego i wicepremiera Waldemara Pawlaka. Jak dodał, ws. Pitery nie przewiduje "żadnych szczególnych ruchów kadrowych".
Kłopotek chce, aby prezes ludowców, wicepremier Waldemar Pawlak podniósł problem Pitery na jednym z najbliższych posiedzeń kierownictwa koalicji PO-PSL. - Podobną rozmowę powinien odbyć z koalicjantami szef klubu PSL Stanisław Żelichowski - dodał.
Kłopotek wyraził też nadzieję, że kolejna wpadka Pitery spowoduje, że kierownictwo Platformy, premier i marszałek Sejmu przeprowadzą z nią koleżeńską rozmowę. - Jej wiarygodność w tym momencie jest równa zeru - podkreślił.