Politycy SLD uważają, że czas zakończyć w Polsce rozliczenia z przeszłością. Proponują, by jeszcze tylko przez najbliższe pięć lat osoby ubiegające się o funkcje publiczne składały oświadczenia dotyczące współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Potem lustracja zostałaby raz na zawsze zakończona.
– Kiedyś przecież trzeba zakończyć ten proces, tym bardziej że często lustracja służy szukaniu haków na przeciwników politycznych – tłumaczy Witold Gintowt-Dziewałtowski z SLD.
Jego zdaniem wszystkie kraje postkomunistyczne zamknęły już rozliczenia z przeszłością. – A my nieustannie się z tym bawimy, choć minęło już tyle lat – mówi poseł. – Najwyższy czas zostawić ocenę przeszłości historykom.
Politycy innych partii mają jednak zdecydowanie odmienne zdanie na temat lustracji.
– Pan poseł chyba zapomniał, że przełom polityczny dokonał się w Polsce w 1989 roku, a SB działała do połowy 1990 roku – przypomina Jarosław Gowin z PO, przekonany, że jego klub nie zgodzi się na propozycje SLD. – Wielu współpracowników SB to dzisiaj ludzie w sile wieku, którzy chętnie wzięliby się do działalności publicznej, gdyby nie lustracja. Za pięć lat wcale się to nie zmieni.