Platforma wybiera dziś zarząd krajowy partii. Premier Donald Tusk już zapowiedział, że chce, by wiceprzewodniczącymi PO zostali: marszałek Sejmu Grzegorz Schetyna (ma być pierwszym zastępcą Tuska), prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz, minister zdrowia Ewa Kopacz i szef MSZ Radosław Sikorski.
Te kandydatury musi zaakceptować na dzisiejszym posiedzeniu Rada Krajowa PO (liczy ok. 600 delegatów), ale osoby namaszczone przez premiera mogą być raczej pewne miejsca w 25-osobowym zarządzie.
W jego skład z automatu wchodzi też – jak zakłada nowy statut partii – 16 szefów regionów. Do obsadzenia zostają więc cztery miejsca, do których kandydatów zgłaszają delegaci Rady Krajowej, i to ich dotyczyły nerwowe rozmowy polityków w ostatnich dniach.
Sam szef Klubu PO Tomasz Tomczykiewicz zapowiadał w „Rz”, że będzie ostra rywalizacja. Do ostatnich chwil w Platformie trwały ustalenia, by głosowanie przebiegło ugodowo.
– Zakończyć się mogą nawet tuż przed posiedzeniem rady – mówi „Rz” jeden z polityków PO.