Święto równych płac

W Polsce może przybyć feministyczne święto. Projekt forsują posłanki PO.

Publikacja: 27.02.2014 00:41

Tuż przed dniem kobiet ma być obchodzone święto równej płacy mężczyzn i kobiet

Tuż przed dniem kobiet ma być obchodzone święto równej płacy mężczyzn i kobiet

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

– Społeczeństwo powinno szerzej otworzyć oczy na nierówności w płacach – mówi Bożena Szydłowska z PO. Jest szefową skupiającej 57 posłanek i senatorek Parlamentarnej Grupy Kobiet, która forsuje projekt sejmowej uchwały wprowadzającej nowe święto państwowe. Miałby to być obchodzony 5 marca Dzień Równych Płac Kobiet i Mężczyzn.

W styczniu pisaliśmy już w „Rz", że pomysł wprowadzenia podobnego święta ma SLD. Jednak projekt Grupy Kobiet ma większe szanse na realizację. Pod projektem oprócz PO podpisały się pojedyncze posłanki PSL i SLD, a pomysł może liczyć na poparcie rządu i władz PO.

Dlaczego święto miałoby przypaść 5 marca? Bo według europejskich statystyk kobieta, by osiągnąć poziom zarobków mężczyzny z ubiegłego roku, musi pracować dwa miesiące dłużej. Od kilku lat w UE w dniu zrównania zarobków obchodzi się Dzień Równej Płacy. Przykładowo przed rokiem przypadł on 28 lutego. Tego dnia organizowane są seminaria, konferencje i odbywają się premiery kampanii internetowych.

Parlamentarna Grupa Kobiet wybrała dzień 5 marca, bo wtedy europejskie święto obchodzono po raz pierwszy w 2011 roku. Pomysł zgłosiła przed tygodniem podczas  uroczystości nadania jednej z sejmowych sal imienia przedwojennej socjalistki Zofii Moraczewskiej. – Została patronką sali w Sejmie jako pierwsza kobieta. To pokazuje, że obecność kobiet w życiu publicznym jest coraz większa. Jednak wciąż jest tu dużo do zrobienia, podobnie jak w dziedzinie równości płac – mówi Szydłowska.

Według danych GUS z 2011 roku mężczyźni  zarabiają lepiej od kobiet o  17,7 procent. Ostatnie badanie Komisji Europejskiej oszacowało tę dysproporcję niżej, bo tylko na 6,9 proc.

Zdaniem NIK różnice w zarobkach szczególnie widać na stanowiskach urzędniczych. Z ostatniego badania  Izby wynika, że różnica między wynagrodzeniami jest niekorzystna dla kobiet aż w 80 proc. spośród 109 rodzajów stanowisk w państwowych spółkach i urzędach. Mężczyźni częściej korzystają też z dodatkowych świadczeń, np. służbowego laptopa.

Czy te argumenty wystarczą do wprowadzenia nowego święta? Dzień Równych Płac  nie ma być wolny od pracy, więc nie obciążyłby gospodarki. Jednak świąt wprowadzonych uchwałą Sejmu jest aż 15. Przykładowo 13 grudnia obchodzimy dzień Pamięci Ofiar Stanu Wojennego, 1 czerwca – Dzień bez Alkoholu, a 4 października – Dzień Zwierząt.

– Można spierać się o datę, jednak wprowadzenie święta zasługuje na porozumienie ponad podziałami – mówi wiceszefowa SLD Paulina Piechna-Więckiewicz. Ta partia już w styczniu zgłosiła pomysł podobnego dnia, choć pod inną datą – 26 stycznia. Tego dnia odbyły się w 1919 roku pierwsze w Polsce wybory z udziałem kobiet.

Krytycznego nastawienia nie kryje reprezentująca PiS Krystyna Pawłowicz. – To lewacki pomysł ideologiczny. Niech te panie się najpierw zatroszczą, by kobiety miały pracę, szczególnie po podniesieniu wieku emerytalnego do 67. roku życia – oburza się.

Dlatego kluczowe będzie poparcie rządu i PO, a jest ono prawdopodobne. W grudniu rząd przyjął Krajowy Program Działań na rzecz Równego Traktowania, który niwelowanie różnic w zarobkach uznał za priorytet. – Nie mamy nic przeciwko kolejnemu świętu  – mówi z kolei „Rz" sekretarz  Klubu PO Paweł Olszewski.

– Społeczeństwo powinno szerzej otworzyć oczy na nierówności w płacach – mówi Bożena Szydłowska z PO. Jest szefową skupiającej 57 posłanek i senatorek Parlamentarnej Grupy Kobiet, która forsuje projekt sejmowej uchwały wprowadzającej nowe święto państwowe. Miałby to być obchodzony 5 marca Dzień Równych Płac Kobiet i Mężczyzn.

W styczniu pisaliśmy już w „Rz", że pomysł wprowadzenia podobnego święta ma SLD. Jednak projekt Grupy Kobiet ma większe szanse na realizację. Pod projektem oprócz PO podpisały się pojedyncze posłanki PSL i SLD, a pomysł może liczyć na poparcie rządu i władz PO.

Polityka
Stanisław Tyszka: Obecny rząd to polityka pełnej kontynuacji i teatr wojny
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Polityka
Polscy żołnierze na Ukrainie? Jednoznaczna deklaracja Radosława Sikorskiego
Polityka
Nie będzie kredytu 0 proc. Chaos w polityce mieszkaniowej się pogłębia
Polityka
Były szef RARS ma jednak szansę na list żelazny. Sąd podważa sprzeciw prokuratora
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Polityka
Beata Szydło o Karolu Nawrockim: Grupa osób, która go kojarzyła, była niewielka