Reklama

Madagaskar: Pokolenie Zet obaliło rząd. Jest decyzja prezydenta

Prezydent Madagaskaru Andry Rajoelina w orędziu oświadczył, że odwołuje rząd po protestach przeciwko utrzymującym się od dłuższego czasu na wyspie przerwom w dostawach wody i prądu. Kluczową rolę w protestach odegrali młodzi ludzie, przedstawiciele tzw. pokolenia Zet.

Publikacja: 30.09.2025 09:28

Na Madagaskarze doszło do protestów społecznych

Na Madagaskarze doszło do protestów społecznych

Foto: REUTERS/Zo Andrianjafy

– Przepraszamy, jeśli członkowie rządu nie wywiązali się z zadań im powierzonych – mówił prezydent w orędziu. 

Mieszkańcy Madagaskaru protestują, bo „chcą żyć, a nie przetrwać”

W protestach, które – podobnie jak protesty, które doprowadziły niedawno do upadku rządu w Nepalu – określono mianem „protestów pokolenia Zet” uczestniczyły tysiące osób. Od czwartku protestujący wychodzili na ulice Madagaskaru, demonstrując pod hasłem „chcemy żyć, a nie przetrwać”. 

Komisja Praw Człowieka ONZ potępiła użycie przez władze Madagaskaru „niepotrzebnej siły” stosowanej przez funkcjonariuszy służb bezpieczeństwa próbujących stłumić protesty. W wyniku użycia siły przez władze zginęło co najmniej 22 protestujących, a ok. 100 zostało rannych.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych Madagaskaru nie zgadza się z szacunkami dotyczącymi liczby ofiar tłumienia protestów, przedstawionymi przez ONZ. Dane te – jak głosi oświadczenie MSZ – opierają się na „plotkach i dezinformacji”.

Protesty rozpoczęły się w stolicy Madagaskaru, Antananarywie, ale potem ogarnęły również osiem innych miast. W stolicy, w związku z protestami, wprowadzono trwającą od zmierzchu do świtu godzinę policyjną w związku z doniesieniami o aktach przemocy i grabieży. 

Reklama
Reklama

ONZ wzywa władze Madagaskaru, by nie używały przemocy wobec protestujących

Wysoki Komisarz ds. Praw Człowieka Volker Türk przyznał, że jest „zszokowany” aktami przemocy, których dopuścili się funkcjonariusze służb bezpieczeństwa. Jak mówił, na Madagaskarze doszło do aresztowań, pobić i używania ostrej amunicji przeciw demonstrantom. 

„Wzywam siły bezpieczeństwa do zaprzestania używania niepotrzebnej i nieproporcjonalnej siły oraz do natychmiastowego zwolnienia wszystkich arbitralnie zatrzymanych protestujących” – napisał Türk w oświadczeniu. 

Rozumiem gniew, smutek i problemy wywołane problemami z dostępem do prądu i wody

Andry Rajoelina, prezydent Madagaskaru

Według ONZ wśród ofiar są zarówno protestujący, jak i osoby postronne, ale także ofiary aktów przemocy i grabieży w wykonaniu gangów, które towarzyszą protestom. 

W ubiegłym tygodniu prezydent Madagaskaru ogłosił, że odwołał ze stanowiska ministra energii za to, że ten nie wywiązywał się z obowiązków, ale protestujący żądali dymisji całego rządu, a nawet prezydenta. W poniedziałek na ulice wyszły kolejne tysiące protestujących. 

– Rozumiem gniew, smutek i problemy wywołane problemami z dostępem do prądu i wody – przyznał Rajoelina w orędziu wyemitowanym przez państwową telewizję. Prezydent dodał, że w związku z tym zdecydował się odwołać premiera i rząd. W ciągu trzech dni prezydent ma wybrać nowego premiera. 

Reklama
Reklama

Protestujący byli w ubiegłym tygodniu oskarżani o podpalenia domów dwóch parlamentarzystów. Jednak przedstawiciele pokolenia Zet twierdzą, że aktów wandalizmu dokonują „wynajęci bandyci”, którzy dopuszczali się grabieży, by zaszkodzić sprawie protestujących. 

Madagaskar, od momentu wybicia się na niepodległość w 1960 roku, doświadczał wielu protestów społecznych. W 2009 roku w wyniku protestów ustąpić musiał były prezydent Marc Ravalomanana. Rajoelina jest jego następcą. Obecne protesty są największym wyzwaniem, z jakim Rajoelina mierzy się od momentu reelekcji w 2023 roku.

– Przepraszamy, jeśli członkowie rządu nie wywiązali się z zadań im powierzonych – mówił prezydent w orędziu. 

Mieszkańcy Madagaskaru protestują, bo „chcą żyć, a nie przetrwać”

Pozostało jeszcze 94% artykułu
error code: 522
Reklama
Polityka
USA: Od środy administrację Donalda Trumpa czeka paraliż?
Polityka
Wybory parlamentarne w Mołdawii. Sukces proeuropejskiej partii Mai Sandu. Komentarze Karola Nawrockiego i Donalda Tuska
Polityka
Prywatne porachunki czy sprawiedliwość? Donald Trump walczy z byłym szefem FBI
Polityka
Rusłan Szoszyn: Rosja przegrała w Mołdawii. Ale Unia Europejska jeszcze tam nie wygrała
Polityka
Dwie twarze Donalda Trumpa: od groźnego przywódcy po zaskakującego dyplomatę
Reklama
Reklama