Rafał Trzaskowski na wiecu w Chojnicach spotkał swoją „ciocię”. „Kocham cię Rafałku”

W czasie spotkania z wyborcami w Chojnicach, zorganizowanego w ramach akcji „Przybij 5-tkę z Trzaskiem” Rafał Trzaskowski, po wygłoszeniu krótkiego przemówienia, odbył szereg krótkich rozmów z uczestnikami wiecu, którzy kolejno wchodzili na scenę. Jedną z tych osób, jak się okazało, była znajoma Trzaskowskiego i jego rodziców.

Publikacja: 30.05.2025 14:13

Rafał Trzaskowski

Rafał Trzaskowski

Foto: PAP/Tytus Żmijewski

arb

- To jest moja ciocia, ja się nie spodziewałem tego. Tylko nie tak ostro jak zawsze – mówił Trzaskowski zwracając się do kobiety, którą okazała się Michalina Zielińska z Warszawy.

„Ciocia” Rafała Trzaskowskiego nazywa kandydata KO „prezentem od historii”

- Misia Zielińska z Warszawy, mama Łukasza, przyjaciela Rafała, jestem jego ciocią od kilkudziesięciu lat, bo tak długo znam się z jego rodzicami – mówiła kobieta po wyjściu na scenę. 

Czytaj więcej

Sondaż IBRiS: 1 punkt procentowy różnicy między kandydatami

- Wszystko o nim wiecie, jaki jest genialny, mądry, wykształcony, wspaniały – dodała. Następnie kobieta zwróciła się do zebranych, by przekazali „drugiej stronie”, że „Rafał jako kandydat to jest prezent od historii” i aby nie „zmarnować takiej szansy”. 

- Prywatnie chciałam powiedzieć: że jest uroczy, kochany, dobry, ciepły, uroda amanta filmowego – wyliczała. - Kocham cię Rafałku – zakończyła. 

Reklama
Reklama

Trzaskowski wyjaśnił obecność znajomej z Warszawy w Chojnicach tym, że kobieta „spędza pół roku w Borach Tucholskich”. 

Rafał Trzaskowski: Jeszcze dwa dni nie mogę mówić po francusku

Wśród osób wychodzących na scenę był też mężczyzna, który przywitał się z Trzaskowskim po francusku. - Ja po francusku nie mogę mówić, ale jeszcze tylko dwa dni. Czekam jak się będę mógł wówczas przywitać i nie będzie beki - odparł Trzaskowski nawiązując do faktu, że po spotkaniu z Emmanuelem Macronem zwolennicy Karola Nawrockiego określają go mianem „bonżura”.

Na koniec na scenie pojawiła się żona Trzaskowskiego, która przedstawiła się jako „Małgosia z Rybnika”. - Dokąd pójdziecie z żoną na randkę w sobotę po ośmiu miesiącach pracy i kampanii? - pytała.

- Gdziekolwiek sobie żona zażyczy, jak znam życie to rowery i do Lasu Kabackiego – odparł kandydat na prezydenta. 

II tura wyborów prezydenckich odbędzie się 1 czerwca. Trzaskowski, prezydent Warszawy, zmierzy się w niej z prezesem IPN, kandydatem popieranym przez PiS Karolem Nawrockim. Sondaże wskazują, że poparcie dla obu kandydatów jest zbliżone i w żadnym z badań nie przekracza błędu statystycznego. 


- To jest moja ciocia, ja się nie spodziewałem tego. Tylko nie tak ostro jak zawsze – mówił Trzaskowski zwracając się do kobiety, którą okazała się Michalina Zielińska z Warszawy.

„Ciocia” Rafała Trzaskowskiego nazywa kandydata KO „prezentem od historii”

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Polityka
Rekonstrukcja rządu. Włodzimierz Czarzasty przeprasza za podanie daty 22 lipca
Polityka
Sondaż: KO goni PiS, a partia Szymona Hołowni jest coraz dalej od Sejmu
Polityka
Bartłomiej Biskup: Mniejszościowy rząd to ryzykowny scenariusz
Polityka
Jan Zielonka: Mała apokalipsa
Polityka
Donald Tusk premierem jeszcze tylko przez rok? W PO mówi się o tym wariancie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama